Karta mobilizacyjna i zasady wezwań. Kto jako pierwszy pójdzie na front, a kto zostanie zwolniony?

Aktualna sytuacja na świecie sprawia, że Polacy coraz więcej myślą o tym, co zrobiliby, gdyby nagle musieli bronić ojczyzny. Przepisy dokładnie regulują, kto w razie konfliktu będzie musiał pójść do wojska. Jasne jest też, co grozi za odmowę służby. Jak działa karta mobilizacyjna i kto jako pierwszy może zostać wezwany na front?
fot. Shutterstock

Karta mobilizacyjna w Polsce

Kpt. Jolanta Maciaszek z Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji wyjaśniła w rozmowie z Business Insider Polska, że mobilizacja może obejmować województwa, powiaty, a także wybrane jednostki wojskowe. Nie każda osoba posiadająca kategorię A może więc od razu spodziewać się powołania – wszystko zależne jest od tego, jak będzie wyglądała sytuacja polityczna i czy ogłoszona zostanie mobilizacja powszechna czy jedynie częściowa. Możliwe jest więc, że w dwóch sąsiadujących województwach wezwania dostaną tylko mieszkańcy jednego z nich. Tak samo wygląda to w przypadku powiatów.

Najistotniejsze są tutaj decyzje władz, a doskonale widać to na przykładzie Ukrainy – rząd celowo opóźniał tam powoływanie młodszych roczników, aby zadbać o przyszłość kraju po tym, jak wojna zostanie już zakończona.

Karta mobilizacyjna: kto może zostać wezwany do wojska?

Jeżeli dojdzie do ogłoszenia mobilizacji, do służby zostaną powołani żołnierze z rezerwy z przydziałem mobilizacyjnym, a także osoby, które same zgłosiły gotowość i spełniają kryteria wiekowo-zdrowotne.

Akcja mobilizacyjna obejmuje osoby między 18. a 60. rokiem życia. W przypadku oficerów i podoficerów wiek podniesiony jest do 63 lat.

Droga przez piekło. Tak ponad 80 tysięcy osób próbowało uciec przed ogniem
1 maja 2016 roku w pobliżu Fort McMurray w kanadyjskiej Albercie wybuchł pożar lasu, który szybko przerodził się w jedną z największych katastrof naturalnych w historii kraju. W ciągu kilku dni ogień rozprzestrzenił się na obszar blisko...

Osoby, które posiadają kategorię A, ale nigdy wcześniej nie miały styczności z wojskiem, raczej nie będą angażowane tuż po rozpoczęciu konfliktu. Takie nieposiadające doświadczenia osoby mogą zostać wezwane w przypadku dużego konfliktu.

Kto nie musi iść na front?

Istnieje długa lista ludzi, których nie obejmie mobilizacja wojskowa, a wynika ona z Ustawy o obronie Ojczyzny. Są to między innymi posłowie, senatorowie, radni i inni obywatele piastujący kluczowe funkcje państwowe. Wezwania nie otrzymają także ci, którzy posiadają kwalifikacje lub stanowiska kluczowe do zachowania bezpieczeństwa kraju. Zalicza się do nich pracowników: urzędów, Narodowego Banku Polskiego, CBA, ABW czy jednostek podległych ministerstwom. Walczyć nie będą musiały również kobiety w ciąży, opiekunowie dzieci i niepełnosprawnych członków rodzin.

Kary za odmowę służby wojskowej

Czy mobilizacji wojskowej da się uniknąć? Jak wyjaśnia kpt. Jolanta Maciaszek, nie można odmówić przyjęcia karty mobilizacyjnej. Niestawienie się na miejsce zbiórki jest surowo karane – osoba, która postanowiła uniknąć wojska, będzie mogła zostać skazana nawet na pozbawienie wolności na czas nie krótszy niż 3 lata. W zależności od sytuacji termin udania się we wskazane miejsce może być różny – jeśli data będzie oznaczona jako „natychmiast”, to powołany ma tylko sześć godzin. Nieodebranie przesyłki z kartą nie zwalnia z obowiązku, ponieważ po upływie określonego czasu uznaje się ją za doręczoną.

Źródło: PulsHR, SuperBiznes, Portal Samorządowy, Fakt
Czytaj dalej: