Olek Sikora z kuzynką Eweliną na parkiecie „Tańca z gwiazdami”
W minioną niedzielę uczestnicy „Tańca z gwiazdami” zatańczyli z bliskimi. Najczęściej wybór padał na rodzica, rodzeństwo lub dziecko. Olek Sikora na parkiet zaprosił kuzynkę Ewelinę. Razem z nią i Darią zatańczyli cza-czę, za którą jurorzy przyznali im 32 punkty. Prezenter w rozmowie z Pomponikiem zdradził, dlaczego wybór padł właśnie na kuzynkę. Jak wyjaśnił, dla rodziców i siostry byłoby to zbyt stresujące doświadczenie.
- Dzwonię do mamy, mama mówi, że nie, że nie da rady, że spina się przed kamerą, że nie podoła. Tata nagle znalazł wymówkę, że ma problemy z sercem. Powiedział, że nie podoła, że dla niego to zbyt duży stres. Siostra pierwotnie miała wystąpić, ale nastąpił zwrot akcji - no w końcu to program o emocjach - napisała mi tak: „Olek wiesz, że cię kocham, ale przepraszam, nie dam rady, bardzo się stresuję przed kamerą”. Więc stwierdziłem, że muszę sięgnąć po mocne narzędzia i w ten sposób pojawiła się ona - niezastąpiona Ewelina – powiedział.
Daria Syta w tym momencie dodała, że Ewelina lata temu nie tylko przewidziała, że jej kuzyn zostanie prezenterem telewizyjnym, ale również sama poprosiła go, aby mogła z nim wystąpić na parkiecie „Tańca z gwiazdami”.
Ileś tam lat temu powiedziała, że Olek będzie prezenterem. No i jest prezenterem. Ewelina parę lat temu też powiedziała tak do Olka: „Ej, jakbyś kiedyś poszedł do 'Tańca z gwiazdami', to pamiętaj o mnie, bo ja bym chciała sobie zatańczyć”.
Olek Sikora jest wdzięczny rodzicom
Aleksander Sikora podkreślił przy tym, że jest bardzo wdzięczny rodzicom, że zgodzili się na to, aby telewizja przyjechała do ich domu i wzięli udział w nagraniach. Jak zaznaczył, wie, jak bardzo było to dla nich stresujące, dlatego nie nalegał, aby to właśnie oni występowali na żywo przed milionami widzów.
Ja i tak się cieszę, że moi rodzice się odważyli. Moją mamę bardzo dużo to kosztowało. Ona tak się przejmowała wizytą, żeby wszystko wypadło dobrze, że ja po prostu wiem, że nie mógłbym tego rodzicom zrobić. Mam starszych rodziców i jeśli oni nie czują się dobrze przed kamerami, to i tak jestem bardzo wdzięczny, że dzisiaj mnie wspierali i kibicowali, bo gdyby nie rodzice, mnie by nie było na tym parkiecie.