„Sabotażysta”: uczestnicy zmierzyli się z kolejnym wyzwaniem
W piątym odcinku „Sabotażysty” wyjaśniło się, dlaczego wcześniej część uczestników wzięła udział w przyspieszonym kursie robienia sushi. To jeszcze nie wszystko! Przypomniano też, że w grupie uaktywnił się… kolejny sabotażysta, co wprowadziło konkretny zamęt wśród influencerów. Taka akcja związana była z naciśnięciem przycisku przez Trombę. W „pokoju sabotażysty” pojawiła się natomiast trzecia postać, która, zdaniem graczy, oznacza następnego sabotującego.
W dzisiejszym odcinku grupa musiała zmierzyć się z przygotowywaniem sushi. Prowadzący – Rezi – wybierał, jakie rolki mają przygotować gracze, a ci, zmieniając się cyklicznie na stanowiskach, musieli wspólnie je wykonać. Finalnie okazało się, że uczestnikom nie poszło najlepiej – nadzorcy z ekipy odnotowali aż 60 przypadków złamania regulaminu, przez co uczestnicy nie zarobili zbyt dużo pieniędzy.
„Sabotażysta”: kto odpadł?
Wieczorne obrady przepełnione były emocjami. Iskrzyło szczególnie na linii Żaklina Ta Dinh i Dominik „Mokry Suchar” Stokłosa. On przekonywał, że nie odda głosu na uczestniczkę, dzięki której cały czas jest w programie, ona oburzyła się, że przecież doskonale wie, jak to mówi innym, że na nią zagłosuje.
Kiedy wszyscy wybrali osoby, które powinny odpaść, okazało się, że sytuacja nie jest taka prosta. Najpierw Rezigiusz ogłosił, że z formatem musi pożegnać się Kizo, co nie było szczególnym szokiem ani dla niego, ani dla reszty zgromadzonych. Potem jednak wszystko się skomplikowało.
Po raz pierwszy w historii serii doszło do remisu. Tyle samo głosów otrzymali Hania „Hi Hania” Puchalska oraz wspomniany wcześniej Dominik. Produkcja postanowiła przeprowadzić kolejne głosowanie – to tutaj gracze zadecydują które z nich nie weźmie już udziału w następnej konkurencji. Jego wyniki poznamy jednak w następnym odcinku – jego publikacja zaplanowana jest na 17. października standardowo na godz. 16:00 na youtubowym kanale @reZigiusz.
Przypomnijmy, że z reality-show odpadli już: Sebastian Fabijański, Artur Karapetyan oraz Natalia „Natsu” Karczmarczyk.
