Netflix: co nowego w ofercie?
W ostatnich dniach użytkownicy serwisu Netflix masowo oglądali nową produkcję Jana Holoubka, czyli serial „Heweliusz”. Obraz trafił do biblioteki platformy na początku listopada i niemalże od razu został numerem jeden – nic w tym dziwnego, bo na nowość od reżysera „Rojsta” czy „Wielkiej wody” czekało liczne grono fanów. Dzieło zostało znakomicie przyjęte przez widzów i przez dłuższą chwilę górowało we wszelkiego rodzaju rankingach. Teraz jednak Netflix ma nowy hit, a jest nim hiszpański thriller pt. „Kryształowa kukułka”.
Netflix: „Kryształowa kukułka”
„Kryształowa kukułka” to aktualnie najchętniej oglądany serial przez subskrybentów Netflixa. Produkcja została dodana do biblioteki 14 listopada i już zdążyła zdetronizować „Heweliusza” – dotychczasowy numer jeden na podium. O czym jest? Tak fabułę przedstawia dystrybutor:
Młoda lekarka rezydentka niespodziewanie doznaje ataku serca. Życie ratuje jej transplantacja. Wkrótce po operacji matka dawcy zaprasza ją do swojego miasteczka, aby opowiedzieć jej o synu. To, co miało być poruszającym spotkaniem, szybko zmienia się jednak w koszmar pełen tajemnic.
Tego samego dnia, gdy Clara przybywa na miejsce, dochodzi do tajemniczego zaginięcia niemowlaka. Wkrótce dowiadujemy się, że miasteczko skrywa mroczną przeszłość naznaczoną postacią ojca, który nigdy nie wrócił, nierozwiązaną sprawą sprzed 20 lat i siecią intryg łączącą ludzi pogrążonych w bólu.
W główną rolę wciela się Catalina Sopelana, a aktorkę możecie kojarzyć z serialu „Ogrodnik”. Produkcja jest ekranizacją książki „El cuco de cristal”, której autorem jest Javier Castillo.


