Mikołaj „Bagi” Bagiński i Magdalena Tarnowska wygrali „Taniec z gwiazdami”
Bagi i Magda Tarnowska dołączyli do zwycięzców „Tańca z gwiazdami”. W trakcie finałowego odcinka widzowie oraz jurorzy mogli zobaczyć, jak ogromną przemianę przeszedł Bagiński. Szczególnie widać to było podczas jive’a – tańca, którym rozpoczął swoją przygodę w programie. W rozmowie z RMF FM zdradził, że podczas występu w finale świetnie się bawił.
Tak mi się dobrze to tańczyło i naprawdę, tańcząc dzisiaj jive'a, czułem się jakbym odbierał Kryształową Kulę, którą wręczam sam sobie za to, że po prostu udało mi się zrobić taki progres. Pamiętam, jak go tańczyłem w pierwszym odcinku i sprawiało mi to mega dużo kłopotów, byłem mega zestresowany, a dzisiaj wychodziłem z takim bananem na twarzy, z taką po prostu energią, że, chcę pokazać, jak dużo nauczyłem się w tym programie i byłem mega zadowolony z tego tańca.
Freestyle wiązał się z ogromnym stresem
Freestyle wiązał się już z zupełnie innymi emocjami. Było to nie tylko ogromne wzruszenie, ale również wyjątkowo silny stres. Wszystko przez to, że tuż przed wyjściem na parkiet Bagi zapomniał, co ma zrobić w kluczowym momencie występu.
Przed freestylem byłem bardzo zestresowany, bo na chwilę przed zapomniałem jednego kroku, który był dość kluczowy i zapytałem się Magdy: „ej, co się tutaj robi?”. A Madzia: „co ty nie wiesz, nie pamiętasz”?
- Zrobiliśmy to, ale źle wyszło – uzupełniła Magda.
To właśnie freestyle był dla Mikołaja najbardziej stresującym występem w trakcie całej edycji „Tańca z gwiazdami”. Influencer nie wierzył, że uda mi się go zatańczyć.
Więc wychodząc tam, ja miałem w głowie to, że ja realnie nie zatańczę tego. Byłem tak zestresowany… Mój ostatni taniec był najbardziej stresującym tańcem ever, który tańczyłem w tej edycji. Natomiast cieszę się, jak wyszedł i jest to dla mnie super fajne - powiedział w rozmowie z RMF FM.



