Aż ciarki przechodzą. Bez zabezpieczeń wspiął się na 140-metrowy hotel w Warszawie

Ci, którzy byli w Warszawie 22 czerwca, mogli oglądać niesamowity wyczyn francuskiego wspinacza. 24-latek wszedł po ścianie hotelu Presidental, pokonując bez zabezpieczeń 140 metrów. Na dachu czekała już policja.
Aż ciarki przechodzą. Bez zabezpieczeń wspiął się na 140-metrowy hotel w Warszawie, fot. Shutterstock, Miejski Reporter

Wspiął się na 140-metrowy budynek bez zabezpieczeń

22 czerwca w godzinach wieczornych w Warszawie tłumy zebrały się pod hotelem Presidental, który w przeszłości funkcjonował pod szyldem Mariott. To 140-metrowy budynek mieszczący się przy Alejach Jerozolimskich. Dlaczego ludzie z zapartym tchem spoglądali w górę i wiwatowali? Francuski wspinacz Titouan Leduc postanowił wejść po elewacji na samą górę, nie posiadając przy tym żadnych zabezpieczeń. Jego wyczyn zakończył się powodzeniem, choć na dachu czekała już policja. Sportowiec został zabrany na komisariat w celu złożenia wyjaśnień, a już podczas wspinaczki na miejsce przybyły inne służby, w tym chociażby straż pożarna i grupa ratownictwa wysokościowego.

Wspinaczki bez zabezpieczeń w Polsce

Wyczyn 24-letniego Francuza to tylko przykład popularnej dzisiaj ekstremalnej dyscypliny sportowej, jaką jest wspinaczka bez zabezpieczeń. W Polsce już kilkukrotnie odnotowywano takie przypadki: po elewacji hotelu Presidental w 1999 roku wspiął się inny Francuz, znany na świecie jako „człowiek-pająk”. W 2019 roku tego samego dokonał polski wspinacz, Marcin Banot.

Titouan Leduc rozpoczął wejście na hotel Presidental około godziny 20:30. Na dachu był już po 35 minutach. Przed zatrzymaniem przez policję zdążył jeszcze pomachać i pozdrowić wiwatujący tłum.

Czytaj dalej: