Zaskakujące słowa Minge do Maseraka
W drugim odcinku „Tańca z gwiazdami” z programem pożegnała się Ewa Minge. Kiedy nadszedł moment, w którym projektantka mogła powiedzieć kilka słów, podkreśliła, że cieszy się, że to właśnie ona odpadła i nie potrafiłaby wskazać żadnego innego uczestnika, który miałby opuścić program. Dodała, że czuła, że właśnie tak się stanie. Chwilę później skierowała zaskakujące słowa w stronę Rafała Maseraka:
Dziękuję ci, Rafał Maserak, za to, że ośmieszyłeś nas na koniec, robiąc figurę, którą zrobiłam. Myślę, że to jest klasa sama w sobie – powiedziała.
Ewa Minge odniosła się do swoich słów do Maseraka
Po jej słowach w studiu zapadła cisza, a na twarzach jurorów i zgromadzonej publiczności widać było ogromne zdumienie. Widzowie w komentarzach w mediach społecznościowych również pytali, o czym konkretnie mówiła Minge. Projektantka po zakończeniu odcinka w rozmowie z Pomponikiem rozwinęła swoją wypowiedź. Jak wyjaśniła, poczuła się urażona po tym, jak tuż po występie Barbary Bursztynowicz, Rafał Maserak i Iwona Pavlović zademonstrowali figurę, która była elementem choreografii w jej pierwszym występie.
Ostatnią figurą w naszym tańcu, który został tak nisko oceniony, było postawienie mnie prawie na głowie. Rafał wyszedł z Iwoną Pavlović odtańczyli taniec i powiedział, że w tańcu liczą się kroki, a nie stanie na głowie. I zrobił tę samą figurę, którą zrobiłam ja. Nie jest to ośmieszenie? – powiedziała.
Jak dodała, nie chce przeprosin, ale uważa, że jej komentarz w stronę Rafała Maseraka był potrzebny:
Ja nie oczekuję żadnych przeprosin. Ja nie czuję się ani obrażona, ani urażona. Wydaje mi się, że jestem osobą, która zawsze pokazuje w internecie, gdzie, co się dzieje nie tak. Mój głos to jest również odpowiedzialność społeczna. [...]