Ile lat ma Edmund z „Sanatorium miłości 7”?
Edmund Lechowicz to jeden z uczestników zakończonej niedawno edycji „Sanatorium miłości”. Pochodzący z Żagania kulturysta szybko zyskał zainteresowanie pozostałych członków turnusu. „Ediemu” „wpadła w oko” Anna Wojnarowska. Na jednej z randek mężczyzna padł przed nią na kolana, proponując małżeństwo! Finalnie matematyczka z Lubska odrzuciła jego zaloty. W pewnym momencie dość wyraźnie – przy całej grupie i przy prowadzącej: Marcie Manowskiej – dała mu do zrozumienia, że między nimi nigdy nic nie będzie.
Po tym incydencie Edmund ogłosił, że rezygnuje z dalszego udziału w „SM”. W kuluarach mówiło się o złamaniu przez niego regulaminu, ale szczegóły do tej pory są owiane tajemnicą.
Po zakończeniu emisji „Sanatorium miłości 7” uczestnicy chętnie udzielali wywiadów oraz pokazywali się w mediach. Wyjątek stanowił właśnie Edmund. 76-latek dopiero niedawno zabrał głos. W rozmowie dla TVP opowiedział m.in. o tym, jak teraz wygląda jego życie. Wspomniał również o tragedii, jaka przed laty dotknęła jego rodzinę.
Edmund z „Sanatorium miłości” o śmierci brata
Edmund z „Sanatorium miłości 7”, rozmawiając z Telewizją Polską, opowiedział o tym, co dał mu udział w show. Okazało się, że turnus w Mikołajkach przyniósł mu nie tylko rozpoznawalność oraz nowe znajomości, ale też możliwość przełamania swojego lęku. Kulturysta wprost wyjawił, że przed programem żywił ogromny uraz do wody. Było to spowodowane rodzinną tragedią. Edmund musiał pogodzić się ze śmiercią brata:
Ja miałem uraz do wody, do morza wchodziłem tylko do kolan, nie chciałem w programie pływać skuterem wodnym. A kiedyś woda była moim żywiołem. Powiem dlaczego. Mój brat utopił się na oczach całej rodziny, na Gryżynce.
„Na skuter namówiła mnie Ela. Ona mnie przewiozła, powyginałem się trochę i mi przeszło. Już się wody nie boję. I z tego tytułu nie żałuję, że pojechałem do Mikołajek, bo pozbyłem się tego strachu. Wyleczyłem się. Teraz to już sobie nawet zanurkuję w morzu.”
Lechowicz w tym samym wywiadzie wspomniał też o swoich odczuciach względem Anny – więcej na ten temat pisaliśmy w artykule poniżej.