Wioska Zaanse Schans w Holandii oblegana przez turystów
Wioska Zaanse Schans w Holandii to jedna z najbardziej malowniczych miejsc na mapie świata. Słynie z wiatraków, które są pomalowane na różne kolory. Nic więc dziwnego, że miejsce to odwiedza mnóstwo turystów.
Dyrektorka muzeum w wiosce, Marieke Varweij, w rozmowie z BBC przyznała, że co roku liczba turystów wzrasta. „W tym roku zmierzamy do 2,8 miliona” – powiedziała. „Ale to małe miejsce! Po prostu nie mamy miejsca dla wszystkich”.
Dodatkowo nie wszyscy turyści potrafią się zachować. Osoby zwiedzające „nie wiedzą, że ludzie tu mieszkają, więc wchodzą do ich ogrodów, wchodzą do ich domów, sikają do ich ogrodów, pukają do drzwi, robią zdjęcia, używają kijków do selfie, żeby zajrzeć do domów”.
„Nie ma żadnej prywatności” – podkreśla Marieke Verweij.
Władze mają dość
Władze i mieszkańcy mają dość. Od przyszłej wiosny każdy turysta spoza regionu będzie musiał zapłacić za wstęp. Wejście do wioski będzie kosztowało 17,50 euro. Turyści będą musieli zarezerwować wizytę, a następnie zapłacić online. Płacąc, dostaną dostęp do dwóch atrakcji – muzeum i wnętrza wiatraków.
Wprowadzenie symbolicznej opłaty za wstęp pozwoli nie tylko chronić unikatowe wiatraki, ale też stworzyć lepsze warunki dla odwiedzających. Dzięki zebranym środkom – szacowanym na około 24,5 mln euro rocznie – możliwa będzie ich konserwacja oraz rozwój nowej infrastruktury, takiej jak wygodne toalety i udogodnienia, które sprawią, że pobyt stanie się jeszcze przyjemniejszy.