Zmiany u Edyty Górniak
W ostatnich miesiącach w życiu zawodowym Edyty Górniak sporo się pozmieniało. We wrześniu 2024 roku media obiegły doniesienia, że obecna na polskiej scenie od ponad trzech dekad gwiazda po piętnastu latach zarządzania swoją karierą znów zdecydowała się zatrudnić management. Już w styczniu jednak współpraca się zakończyła. W międzyczasie diva wypuściła wyczekiwaną przez fanów od dwunastu lat nową płytę. Tuż przed świętami wydała album „My Favourite Winter” ze swoimi interpretacjami największych świątecznych przebojów.
Przed niespełna dwoma tygodniami Górniak wystąpiła na Polsat Hit Festiwalu w Sopocie, za kulisami którego była dopytywana o wciąż gorący temat Eurowizji. Choć nie chciała komentować rezultatu Justyny Steczkowskiej, powiedziała kilka słów w temacie udziału Izraela.
Już jakiś czas wcześniej diva zaczęła jednak odżegnywać się od Eurowizji, zapowiedziała bowiem, że podczas tegorocznego festiwalu w Opolu wykona swój eurowizyjny przebój „To nie ja” „naprawdę już ostatni raz”. „Nie za bardzo mogę już słuchać tego utworu, bo śpiewam go tyle lat” – mówiła za pośrednictwem Instagrama.
Edyta Górniak mówi dość
Jak się okazuje, piosenkarka zdecydowała się ostatnio na kolejny radykalny krok. Z serwisu Facebook zniknęła jej obserwowana przez ponad 300 tysięcy fanów oficjalna strona. Gdy internauci zaczęli dopytywać, co się stało, Górniak ogłosiła na Instagramie, gdzie z kolei ma ponad 500 tysięcy followersów:
Kilka osób ostatnio pisało do mnie z zapytaniem, co się stało z moim Facebookiem. Zapomniałam wam powiedzieć, że zamknęłam swój Facebook. W dalszej kolei zamknę również Instagram, ale to jeszcze chwilkę.
Pytana o to, co skłoniło ją do podjęcia tak kategorycznej decyzji, nie ujawniła powodów, jednak fani starają się odwieść divę od jej zamiarów. „Jaki będzie z panią kontakt jak Facebook i Instagram będą zamknięte…” – zastanawia się jedna z komentujących osób. „Edyta, nie zamykaj Instagrama, uwielbiam twój głos, twoje piosenki i twoje wywiady” – prosi kolejna.