Hania Żudziewicz i Jacek Jeschke – ślub kościelny we Włoszech
Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke w lutym 2024 roku wzięli ślub cywilny. Uroczystość miała jednak skromny charakter. Zakochani mieli bowiem w planach drugi ślub – kościelny, który odbył się we Włoszech. Przysięgę małżeńską przed Bogiem złożyli sobie dokładnie rok temu – 3 czerwca 2024 roku. Towarzyszyło im tam aż 80 bliskich osób, które razem z parą młodą przez kilka dni bawiły się na hucznym weselu.
Hania Żudziewicz i Jacek Jeschke świętują rocznicę ślubu
Dziś przypada pierwsza rocznica ślubu kościelnego Hani i Jacka. Z tej okazji Jeschke opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym poinformował o rocznicy. Zamieścił także trzy czarno-białe zdjęcia, na których widzimy nowożeńców.
Papierowa! ..i niech się nic nie zmienia! – napisał w opisie.
Hanna natomiast opublikowała nagranie z wesela.
1 rocznica!!! Kochanie żebyśmy zawsze tak dobrze się bawili, kocham Cię - wyznała.
W sekcji komentarzy natychmiast zaczęły pojawiać się gratulacje i życzenia dla Hani i Jacka. „Piękni i szczęśliwi, oby tak na zawsze”, „Nieskończonej ilości rocznic tego pięknego dnia”, „Dużo Miłości i zdrowia dla Was”, „Bądźcie szczęśliwi” – czytamy.
To nie była miłość od pierwszego wejrzenia
Fani tancerzy mogą być zaskoczeni historią ich miłości. Jak się okazuje, nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. W rozmowie z Vivą wyznali, że na początku nawet nie darzyli się sympatią. - Gdy zaczynaliśmy ze sobą tańczyć, nie pałaliśmy do siebie zbytnią sympatią – wspominał Jeschke. Kiedy złe emocje wzięły górę, zdecydowali, że kończą współpracę. Los jednak sprawił, że znowu się spotkali.
Nasza miłość zaczęła się od przyjaźni i to jest w naszej relacji najcenniejsze. Oprócz Jacka nikt nie wiedział, przez co przeszłam w życiu, ile poświęciłam dla tańca. W poprzednich związkach miałam świadomość, że ta druga osoba nawet nie chce mnie zrozumieć. Z Jackiem nie musimy pewnych rzeczy mówić, wystarczy gest i jedno spojrzenie. On wtedy wszystko wie. Dlatego od 10 lat jesteśmy nierozłączni – zaakcentowała Żudziewicz.
Hani i Jackowi życzymy wszystkiego, co najlepsze!