Maffashion była świadkiem kontrowersyjnej sytuacji
Julia Kuczyńska zamieściła w sieci nagranie, na którym opowiedziała o sytuacji, jaka miała miejsce podczas spaceru w parku. Influencerka relacjonowała, że zobaczyła trójkę małych dzieci i ich opiekunów - prawdopodobnie rodziców. To właśnie zachowanie dorosłych ją oburzyło – pili alkohol, palili papierosy i głośno słuchali muzyki.
Trzy malutkie dzieci w wózkach. Matka i ojciec (chyba). Alkohol, szlugi, na full puszczona muza. Wszystko na środku parku przy placyku zabaw – napisała na nagraniu.
Kuczyńska natychmiast zareagowała. Kiedy nie mogła dodzwonić się na straż miejską, zdecydowała, że pójdzie na pobliski komisariat policji.
Dzwoniłam już na straż miejską, nie odbierają, nie mogę się dodzwonić, więc idę na policję, bo jest obok. To jest jakaś masakra. Nie wiem, czy takie coś się widzi i się olewa, czy po prostu się to zgłasza. Wejdę, zapytam – mówiła, stojąc pod komisariatem.
Maffashion poszła na policję. Nie mogła zlekceważyć takiej sytuacji
Julia Kuczyńska poinformowała również internautów, jak przebiegła jej rozmowa z policjantami. Jak relacjonowała, mundurowi po wysłuchaniu jej od razu zdecydowali, że muszą podjąć interwencję.
Bardzo mili policjanci, wysłuchali mnie, pokazałam im wideo i powiedzieli, że faktycznie jest to sytuacja „na hejnał”, nawet nie będą wzywali straży miejskiej, tylko będą tam szli.
Julia Kuczyńska wyraźnie zaakcentowała, że nie obchodzi ją, jak na jej postawę zareagują ludzie. Podkreśliła, że nie może przejść obojętnie obok takiego widoku i tolerować tego typu zachowania.
Mnie takie sytuacje rozwalają, jak widzę nieodpowiedzialnych ludzi (…).