Joanna Jaromołowicz zawodowo i prywatnie
Joanna Jarmołowicz ma na swoim koncie wiele filmowych i serialowych ról. Swoim talentem dzieliła się z publicznością, występując w takich projektach, jak m.in.: „Planeta singli”, „Miszmasz, czyli kogel-mogel 3”, „M jak miłość”, „Na dobre i na złe” i wiele innych.
Prywatnie od 2019 roku spełnia się w roli mamy Józefa. To owoc miłości aktorki i Jana Królikowskiego. Wiadomo, że związek aktorskiej pary należy już do przeszłości.
Joanna Jarmołowicz stara się chronić osobistą sferę życia, skupiając się głównie na zawodowych projektach. Ostatnio zrobiła wyjątek, goszcząc w podcaście Anny-Marii Siekluckiej dla RMF FM. W szczerej rozmowie z gospodynią „P.S I Love You by Ama” Asia Jarmołowicz opowiedziała m.in. o osobistych doświadczeniach, które mocno wpłynęły na jej sposób postrzegania świata i innych ludzi. Wspomniała również m.in. o samotnym macierzyństwie.
Joanna Jaromołowicz w rozmowie dla RMF FM
We wspomnianym wywiadzie Joanna Jarmołowicz wprost wyznała, iż nie ukrywa przed synem, jakie stosunki łączą ją z jego tatą:
„(…) To też jest tak, że mamy opiekę naprzemienną, więc tydzień u niego, tydzień u mnie i tak wiesz. I on ma tego tatę. Ma super tatę, świetnie się tam dogadują. No, jest to jakieś obciążenie dla Józia, no bo to wiadomo, że on jest tydzień tu i tydzień tam, ale w miarę blisko siebie mieszkamy. Przedszkole jest jedno, więc staramy się mu ten świat taki dawać, że no jak jest jakiś problem, czy lekarz, czy coś, no to razem to robimy, nie?”
No ale ja też nie będę mu pokazywać, że jesteśmy przyjaciółmi, no bo nim nie jesteśmy, więc no nie będę oszukiwać tej rzeczywistości i kłamać dziecku w oczy. Bez sensu. Jest ok, ale nie jesteśmy przyjaciółmi, więc i on o tym wie (…).
W innym miejscu Asia Jaromołowicz pochyliła się nad tym, jak świat show-biznesu odcisnął swoje piętno w jej życiu. Nawiązała też do terapii, z której korzysta, by zapewnić sobie komfort psychiczny:
„(…) Już upadłam na samo dno. Były dwa wyjścia: albo mnie nie będzie, albo od tego dna się tam odbiję. No i dużo mnie to kosztowało, aczkolwiek myślę, że warto było się odbić od dna. Gdybym nie chciała, tylko inni by mnie do tego namawiali, to nie byłoby mnie tutaj dzisiaj (…).”
W rozmowie dla RMF FM aktorka i mama kilkuletniego synka podzieliła się także bolesną refleksją:
(…) Ale ja już ludziom nie ufam (…). Bo ja byłam zawsze śmieszką. Ale jak zaczęłam stawiać granice, to ludzie nie wiedzą, co się dzieje. Mam wrażenie, że mnie nie szanowali przez długi czas. Ja też nie szanowałam się po prostu. Nie stawiałam granic. Jak zaczęłam stawiać granice, to zrobiło się potwornie. Straciłam bardzo dużo ludzi (…).
Wyznanie Jarmołowicz nie przeszło bez echa. Pod wspomnianymi publikacjami wciąż pojawiają się komentarze od poruszonych internautów, którzy wysyłają słowa otuchy w stronę aktorki.
Całą rozmowę Joanny Jarmołowicz i Anny-Marii Siekluckiej możecie odsłuchać tutaj.

