Ewa Kasprzyk rozstała się z partnerem. Wyznała to wprost

W życiu prywatnym Ewy Kasprzyk nastały spore zmiany. W jednym z niedawno udzielonych wywiadów aktorka i jurorka „Tańca z gwiazdami” przyznała, że jej kilkuletni związek z partnerem należy już do przeszłości.
Ewa Kasprzyk jako jurorka „Tańca z gwiazdami”. Fot. AKPA

Kto był partnerem Ewy Kasprzyk?

Ewa Kasprzyk to znana i ceniona aktorka. Widzowie mogli podziwiać jej talent, oglądając takie produkcje, jak m.in.: „Komedia małżeńska”, „Kogel mogel”, a ostatnio także „Chłopi”. Poza ekranowymi kreacjami Ewa Kasprzyk w TV dała się poznać również jako jurorka: w „Tańcu z gwiazdami” ocenia występy uczestników. Wraz z nią noty jurorskie wystawiają również: Iwona Pavlović, Rafał Maserak i Tomasz Wygoda.

O życiu prywatnym Ewy Kasprzyk wiadomo niewiele. W ostatnim czasie sama zainteresowana uchyliła rąbka tajemnicy, udzielając nowego wywiadu. Aktorka wspomniała w nim m.in. o rozstaniu z partnerem.

Ewa Kasprzyk i Michał Kozerski rozstali się

Ewa Kasprzyk przez długi czas była w związku z Jerzym Bernatowiczem. Owocem tej miłości jest córka: Małgorzata. Później aktorka weszła w bliższą relację z Michałem Kozerskim. Zakochani byli nawet zaręczeni. Teraz Kasprzyk znów jest singielką. Przyznała to w rozmowie z Anną Jurksztowicz dla „Złotej sceny”:

Teraz to w ogóle z nikim się nie zadaję. Jestem do wzięcia (…) od niedawna, także przyzwyczajam się znowu do bycia singielką. To bardzo cudowny stan.

Kasprzyk i Kozerski mieli poznać się w 2016 roku na zagranicznych wakacjach, a dwa lata później byli parą.

W lutym zeszłego roku para udzieliła obszernego wywiadu magazynowi „Viva”. Wówczas Michał Kozerski opowiedział nieco więcej o relacji z aktorką:

„Jesteśmy razem ponad pięć lat i ciągle się poznajemy. Ciągle zaskakują nas nowe odkrycia. Raz zgadzamy się na więcej, raz na mniej w stosunku do naszych oczekiwań. Dziś mogę stwierdzić, że żadne z nas nie jest w stanie utemperować drugiego. Ani siebie. Druga osoba może mieć inne zdanie, inne oczekiwania, inne marzenia niż ty i lepiej to zaakceptować. Można iść na małe ustępstwa. A czasami spuścić głowę i powiedzieć: ‘Dobra, masz rację’. Trzeba się dostosować (…).”

Czytaj dalej: