Polacy masowo jeżdżą tam na wycieczki. MSZ jednak odradza: „wysokie ryzyko ataków”

Polacy coraz chętniej wybierają Tajlandię jako następny cel podróżniczy. 10 listopada 2025 roku doszło jednak do zerwania porozumienia pokojowego pomiędzy wspomnianym krajem a sąsiadującą z nim Kambodżą. Czy wyjazdy w te rejony nadal są bezpieczne? MSZ ostrzega.
Fot. Shutterstock

Najważniejsze informacje: 

  • Polacy masowo wyjeżdżają na wycieczki do Tajlandii. Tylko w dwóch pierwszych miesiącach 2024 roku rejon ten odwiedziło prawie 60 tys. obywateli Polski. 
  • Sytuacja w Tajlandii nie jest jednak idealna. 10 listopada 2025 roku doszło do zerwania porozumienia pokojowego pomiędzy Tajlandią a Kambodżą. 
  • Ministerstwo Spraw Zagranicznych zdecydowanie odradza podróże do południowych prowincji kraju, a także regionów przygranicznych z Kambodżą. Występuje tam wysokie ryzyko ataków terrorystycznych z użyciem bomb i broni palnej.

Wakacje w Tajlandii biją rekordy popularności

Zimowe miesiące to szczyt sezonu turystycznego w Tajlandii. Kraj słynie z pięknych plaż, ciepłego klimatu i przystępnych cen, co przyciąga coraz więcej turystów z Polski. Według danych, tylko w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku Tajlandię odwiedziło niemal 60 tysięcy Polaków – to prawie dwa razy więcej niż rok wcześniej. Popularność tego kierunku wynika z atrakcyjnych ofert, licznych połączeń lotniczych i bogatej bazy turystycznej.

Niestety, wraz ze wzrostem liczby podróży, rośnie też skala zagrożeń. MSZ (Ministerstwo Spraw Zagranicznych) ostrzega, że nie zawsze w Tajlandii można czuć się bezpiecznie, a szczególne ryzyko występuje na południu kraju oraz w rejonach przygranicznych z Kambodżą.

Tajlandia i Kambodża: sytuacja polityczna

10 listopada 2025 roku doszło do zerwania porozumienia pokojowego pomiędzy Tajlandią a Kambodżą. Decyzja zapadła po eksplozji miny w pobliżu granicy, w wyniku której rannych zostało dwóch tajlandzkich żołnierzy.

Zawieszamy realizację wspólnej deklaracji, nad którą pracowaliśmy przez około tydzień – poinformował rzecznik tajlandzkiego rządu.

Konflikt między sąsiadami ma ponad wiek historii i wiele razy prowadził do potyczek zbrojnych, w których ginęli żołnierze i cywile. Zawarta pod koniec października deklaracja miała umożliwić stabilizację sytuacji. Wydarzenia przy granicy szybko jednak zweryfikowały te plany.

Uwaga na suplementy! Polacy nie wiedzą, że nadmiar może uszkodzić im serce
Coraz więcej Polaków rozpoczyna suplementację magnezu, licząc na poprawę samopoczucia, lepszy sen czy większą wydajność podczas ćwiczeń. Jednak eksperci ostrzegają – nadmiar tego pierwiastka może być równie niebezpieczny, jak jego...

Poniedziałkowe wydarzenia dodatkowo zwiększają ryzyko w regionie, co skłoniło resort do wydania kolejnych ostrzeżeń dla podróżnych.

Czy MSZ odradza wyjazdy do Tajlandii?

Ministerstwo zdecydowanie odradza podróże do południowych prowincji, a także regionów przygranicznych z Kambodżą: 

  • Pattani
  • Yala
  • Narathiwat
  • Songkhla
  • Ubon Ratchathani
  • Sisaket
  • Surin
  • Buriram
  • ​​​​​​Trat
  • Chanthaburi

Jak czytamy na stronie gov.pl: w południowych prowincjach Tajlandii (Pattani, Yala, Narathiwat, Songhkla) występuje wysokie ryzyko ataków terrorystycznych z użyciem bomb i broni palnej. Na niektórych obszarach w tych prowincjach wprowadzony jest stan wyjątkowy i obowiązują dodatkowe kontrole i ograniczenia w podróżowaniu. 

Czy Tajlandia jest bezpieczna?

Ministerstwo zwraca uwagę na wzmożoną aktywność kieszonkowców i złodziei, szczególnie w tłocznych miejscach. Zaleca się unikanie noszenia cennych przedmiotów na widoku oraz niepozostawianie bagażu bez nadzoru. Warto także uważać na oszustwa finansowe, zwłaszcza przy wypłacie pieniędzy z bankomatów – najlepiej korzystać z tych znajdujących się w placówkach banków i chronić kod PIN. MSZ ostrzega też przed nieuczciwymi wypożyczalniami skuterów, które mogą zatrzymywać paszporty jako „zabezpieczenie”.

Jednym z najpoważniejszych zagrożeń jest nieświadome uczestnictwo w przemycie narkotyków. MSZ przypomina: Nie przyjmuj żadnych przesyłek ani bagażu od nieznajomych. W wielu krajach Azji Południowo-Wschodniej za przemyt grozi kara śmierci, nawet jeśli osoba nie była świadoma zawartości bagażu.

Czytaj dalej: