„Taniec z gwiazdami”. Sprzeczki Maseraka i Pavlović
W „Tańcu z gwiazdami” wiele emocji wzbudzają nie tylko występy uczestników, ale i oceny od jurorów. Wielokrotnie miały już miejsce sytuacje, kiedy jury nie było zgodne, a ich opinie znacznie się od siebie różniły. W ostatnich odcinkach do sprzeczek dochodziło między Rafałem Maserakiem a Iwoną Pavlović. Różnica zdań szczególnie często pojawiała się podczas komentowania występów Barbary Bursztynowicz.
Maserak o relacji z Pavlović
Rafał Maserak w rozmowie z Plejadą zdradził, jak wygląda jego relacja z Iwoną Pavlović? Czy od początku się dogadywali? Juror nie ukrywa, że jego znajomość z Iwoną Pavlović sięga wielu lat wstecz. Co zaskakujące, to właśnie Czarna Mamba była jego trenerką.
Ciężko mi to powiedzieć, ale znam Iwonę od dziecka, w sensie była moją trenerką, więc to też jest sympatia podwójna.
Jak podkreślił Maserak, w pracy jurora nie zawsze wszyscy są jednomyślni. Jednak różnice zdań traktuje jako atut, a nie problem.
Możemy się zgadzać i nie zgadzać w różnych kwestiach tanecznych, ale po to właśnie jest nas tutaj czwórka jurorów za tym stołem, a nie tylko jedna osoba. Uważam, że to jest właśnie fajne, kiedy Iwona coś opowie, że jej nie pasowało, a ja powiem, że znalazłem coś, co mi pasuje. Na tym to ma polegać.
Maserak nie szczędzi ciepłych słów pod adresem Iwony Pavlović, podkreślając jej pozycję w świecie tańca.
Wiadomo, jest ikoną tańca, jest w środowisku tanecznym cenioną jurorką i tancerką, więc zawsze [kłaniając się, mówię - przyp. red.] „Dobry wieczór, pani Iwono”.




