Najważniejsze informacje:
- „K-popowe łowczynie demonów” to największy przebój Netflixa w historii istnienia platformy.
- Film opowiada o trzech wokalistkach, które, poza śpiewaniem, zajmują się także łapaniem zagrażających ludziom potworów.
- Uwielbiana animacja doczeka się drugiej części. Intormację potwierdził zagraniczny serwis „Deadline” i podał, że kontynuacja ukaże się najpewniej w 2029 roku.
„K-popowe łowczynie demonów”: Netflix dawno nie miał takiego hity
Animacja „K-popowe łowczynie demonów” to najchętniej oglądany film w historii Netflixa. Pod koniec wakacji informowano, że film, który miał premierę 23 sierpnia, zebrał już 236 milionów wyświetleń. W październiku zaktualizowane dane, udostępnione na portalu „CNBC”, wskazały, że „K-popowe łowczynie demonów” wyświetlono już ponad 323 milionów razy!
Produkcja Chrisa Appelhansa opowiada o losach trzech gwiazd koreańskiej muzyki pop, które tworzą zespół HUNTR/X. Kiedy nie występują na scenie, zamieniają się w nieustraszone łowczynie potworów, które zagrażają ludzkości. Tym razem dziewczyny muszą poradzić sobie z takim wrogiem, jakiego jeszcze nigdy nie miały – przyciągającym tłumy fanek boysbandem.
„K-popowe łowczynie demonów”: czy będzie druga część?
Zagraniczny serwis „Deadline” potwierdził teraz, że animacja otrzyma kontynuację! Według portalu Netflix i Sony planują premierę drugiej części na 2029 rok. Twórcy sequela podobno prowadza wstępne rozmowy z markami. Nie wiadomo jeszcze, czy tym razem produkcja ukaże się także w kinach.
„K-popowe łowczynie demonów”: piosenki, które podbiły świat
Jedną ze składowych sukcesu animacji jest ścieżka dźwiękowa – k-pop w tytule to nie chwyt marketingowy! Przy stronie muzycznej pracowały m.in. dziewczyny z grupy TWICE, a kawałki takie, jak „Golden” czy „Soda Pop” stały się hitami, których słuchają nie tylko fani filmu. Pierwszy z nich znalazł się nawet na pierwszym miejscu „Bilbiard Hot 100”. W filmie, jako bohaterki, śpiewają: EJAE, Audrey Nuna oraz Rei Ami.


