Zrezygnowała z „TzG” przez kontuzję. Teraz mówi o kolejnych problemach ze zdrowiem

Maja Bohosiewicz trzy tygodnie temu zrezygnowała z dalszego udziału w „Tańcu z gwiazdami”. Teraz influencerka opublikowała w mediach społecznościowych wpis, w którym zdradziła, jak jej organizm zareagował na wielotygodniowy wysiłek i stres. - Jestem teraz pod opieką lekarza – napisała.
Bohosiewicz o stanie zdrowia po „Tańcu z gwiazdami”, fot. AKPA/Piętka Mieszko

Bohosiewicz zrezygnowała z udziału w „Tańcu z gwiazdami”

Maja Bohosiewicz w połowie października ogłosiła, że wycofuje się z dalszej rywalizacji o Kryształową Kulę. Influencerka podjęła tę decyzję z powodu kontuzji. Choć jasno wskazała, że przyczyną są problemy zdrowotne, część widzów zarzucała jej, że zbyt szybko się poddaje. Wydała wtedy kolejne oświadczenie, w którym podkreśliła, że troska o zdrowie nie jest oznaką słabości.

To program rozrywkowy, nie mistrzostwa świata. W pewnym momencie trzeba sobie przypomnieć, że zdrowie nie jest kartą przetargową, a granice nie są oznaką słabości. (…) Dla mnie to wręcz niezrozumiałe, że ktoś decyduje się tańczyć z kontuzją. To nie jest oznaka siły, tylko brak szacunku do własnego ciała i życia. „Taniec z gwiazdami” to program rozrywkowy, nie wojna ani mistrzostwa świata – napisała.

Bohosiewicz o stanie zdrowia po „Tańcu z gwiazdami”

Trzy tygodnie po rezygnacji z dalszego udziału w „Tańcu z gwiazdami” Bohosiewicz zamieściła kolejny wpis, w którym przekazała nowe informacje na temat stanu zdrowia po programie. - Przez długi czas sądziłam, że stres po prostu „czuję”. Że to napięcie w karku, szybki oddech, trudność z zasypianiem. Nie sądziłam, że może aż tak wpłynąć na ciało – napisała.

Po tygodniach nieregularnego jedzenia, treningów, braku snu i życia w ciągłym napięciu moje jelita po prostu się zatrzymały. Brzuch spuchł, trawienie się rozjechało, a ciało przestało reagować tak, jak kiedyś. Kompletny brak energii i brzuch jak balon, chociaż waga bardzo podobna.

Bohosiewicz o powrocie do zdrowia

Bohosiewicz zdradziła też, że zdecydowała się na badania i pomoc lekarza. Już wprowadziła zmiany w swoim trybie życia. - Jestem teraz pod opieką lekarza, zrobiłam cały zestaw badań i czekam. Na ten moment włączyłam suplementację na jelita, zaczynam posiłek od wywaru, piję tylko ciepłe napoje, chodzę spać o 23:00, wieczorem czytam książkę, odrzuciłam cukier, nabiał i surowe warzywa. Dostęp do telefonu ostatnie tygodnie minimalny – wylicza.

Nie mam jeszcze wszystkich odpowiedzi, ale wiem jedno: ciało zawsze mówi pierwsze. Trzeba tylko znaleźć chwilę, żeby go posłuchać. Wszystkie porady chętnie przyjmę bo wiem że wiele z was te drogę już przechodziło.

Czytaj dalej: