Złotook – tak go rozpoznasz
Złotook to powszechna nazwa owada, w rzeczywistości ta rodzina liczy kilka gatunków. Jest nieduży i wygląda bardzo charakterystycznie: ma podłużne i smukłe ciało o zielonej, lub żółto-zielonej barwie. Potrafi latać, jego skrzydła mają rozpiętość maksymalnie do 4,5 cm, są przezroczyste i pokryte żyłkami. Głowa owada zakończona jest czułkami.
W lecie można spotkać go w ogrodzie, jednak jego ubarwienie sprawia, że dostrzeżenie go jest nie lada wyzwaniem. Bez problemu za to zauważymy go jesienią – to wtedy złotook szuka schronienia przed coraz niższymi temperaturami. Nierzadko zdarza się, że wpada do domu przez okno lub otwarte drzwi.
Nie krzywdź złotooka – jest bardzo pożyteczny
Złotook nie wyrządza krzywdy człowiekowi – nie kąsa i nie żądli. Nie jest też szkodnikiem żywności w kuchniach i spiżarniach. W rzeczywistości ten owad jest bardzo pożyteczny: jego larwy sieją pogrom wśród szkodników roślin: mszyc, zwójek, przędziorek czy miodówek. Szacuje się, że jedna taka larwa w ciągu dwóch tygodni może zjeść nawet do 450 mszyc.
Nie obawiaj się więc złotooka – to owad, który nie wyrządza żadnych szkód. Jego obecność może za to przynieść wiele korzyści twoim roślinom, szczególnie jeśli zmagasz się z cyklicznymi problemami ze szkodnikami. Niestety szacuje się, że od 60 do nawet 90 procent populacji złotooków umiera zimą. To dlatego warto ich nie krzywdzić. Jeśli chcesz, aby zamieszkały latem w twoim ogrodzie, posadź atrakcyjne dla nich rośliny miododajne – krwawniki, macierzanki, facelie i wilczomlecze. Owady są też wabione przez lipę, wierzbę i jarzębinę.