Joanna Kołaczkowska nie żyje. Co dalej z kabaretem Hrabi?
W lipcu świat kabaretu stracił Joannę Kołaczkowską. Członkini kabaretów Potem i Hrabi zmarła w wieku 59 lat. Kilka miesięcy wcześniej przyjaciele z zespołu poinformowali o jej problemach zdrowotnych, a ściślej: o chorobie nowotworowej.
Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej odbył się 28 lipca. Zmarłą żegnali bliscy, przyjaciele oraz tłum fanów. Po śmierci artystki wiele osób zastanawiało się, co dalej z kabaretem Hrabi. W miniony weekend pozostali członkowie grupy udzielili odpowiedzi na to pytanie. Dariusz Kamys, Tomasz Majer i Łukasz Pietsch postanowili kontynuować działalność artystyczną. Wprowadzili jednak zmiany, na czele z ingerencją w zapis nazwy. Wszystko wyjaśnili w specjalnym komunikacie.
Komunikat członków kabaretu
W mediach społecznościowych pojawiło się obszerne ogłoszenie, w którym członkowie wspomnianej formacji wyjaśnili, jak będzie wyglądała ich artystyczna droga w najbliższym czasie.
„(…) Po pierwsze – zostajemy we trzech. Nie wyobrażamy sobie, żeby ktokolwiek mógł na stałe zastąpić Aśkę. Dlatego nie będziemy nikogo ‘dobierać’ – każdy nowy program będzie po prostu nowym projektem, do którego zaprosimy zaprzyjaźnionych gości. Zostawiamy nazwę, bo ciągle jesteśmy sobą – tylko inaczej. Wiele razy o tym rozmawialiśmy jeszcze przed tragicznym odejściem Asi. Ona też by tego chciała.”
Zmieniamy tylko pisownię nazwy i teraz to będzie wyglądać tak: hrAbi. Dlaczego w centrum nazwy jest wielką literą A: nie musimy chyba tłumaczyć.
Panowie zapowiedzieli również nowy program, który widzowie będą mogli poznać w przyszłym roku. Wcześniej hrAbi pojawi się przed publicznością, realizując projekt pt.: „Potemowe piosenki”.
„10 stycznia planujemy premierę naszego nowego programu (najprawdopodobniej pod tytułem ‘Poradnik bycia mężczyzną’) Będzie to program na pięciu facetów. Już teraz możemy zdradzić, że gośćmi specjalnymi będą Znamy Wojtek Kamiński i Antek Machoń. Po premierze oczywiście ruszymy z tym programem w trasę.”