„Rolnik szuka żony”: Arek na randce nie owijał w bawełnę. Widzowie w szoku!

Choć „Rolnik szuka żony” emitowany jest od lat, to uczestnicy cały czas zaskakują jeszcze widzów. Wczorajszy epizod, podczas którego rolnicy mogli odrobinę bardziej poznać osoby, które napisały do nich wiadomość, wyzwolił u oglądających różne emocje. Sporo osób zdziwiło zachowanie Arka, a dokładniej pytania, które zadawał na randce z Julią.
fot. Piotr Matey, materiały prasowe TVP

Rolnik szuka żony”: Arek nie boi się poważnych tematów

24-letni Arkadiusz z województwa lubelskiego to najmłodszy uczestnik 12. edycji formatu „Rolnik szuka żony”. W ostatnim odcinku mężczyzna miał okazję nieco bardziej poznać kobiety, które odpowiedziały na jego telewizyjną wizytówkę. Wśród kandydatek, które go zainteresowały, znalazła się między innymi 20-letnia Julia – napisała ona do Arka, bo zachęciła ją jego otwartość i podejście do życia.

Podczas randki z Julką Arek nie owijał w bawełnę i od razu przeszedł do konkretów, pytając dziewczynę… plany na wesele.

Jeszcze takie mam pytanie odnośnie wesela… Co, pośrodku? Czy u mnie?

20-lat roześmiała się, żartując, że „tu jest ładnie”. Później do kamery wyjaśniła, że podczas rozmowy Arek faktycznie poruszył z nią poważniejsze tematy, nie tylko te, które dotyczyły wesela.

Na przykład jak wyobrażam sobie przyszłość z Arkiem i jak po prostu siebie widzę na gospodarstwie – wymieniała.

Internauci, komentujący program w mediach społecznościowych, nie podeszli do tego fragmentu z takim humorem co Julka. Wiele osób zwróciło uwagę na to, że to dopiero pierwsze spotkania, a rolnik już przeszedł do rozmawiania o małżeństwie, weselu i tym, jak miałoby wyglądać ich wspólne życie.

W komentarzach pisali:

  • Idealne pytania na pierwszą randkę
  • Pytanie nie na miejscu i to bardzo
  • Za wcześnie na takie rozmowy o weselu.
  • Tylko w Rolniku - od pierwszego spojrzenia do listy gości weselnych w 3 odcinki.
  • Rzucaj wszystko, wesele najlepiej u mnie i nie rzucaj się, jak będę chciał wyjść z kolegami.

„Rolnik szuka żony”: Arek wybrał faworytki

Ostatecznie Arek postanowił wybrać trzy dziewczyny, które przyjadą na jego gospodarstwo. Oto one:

  • 20-letnia Julia jest studentką Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie, gdzie, na kierunku lotnictwo i kosmonautyka, szkoli się na operatora dronów. Sama jest osobą z natury przyjazną, miłą i uśmiechniętą i gotową na zbudowanie poważnego związku. W partnerze szuka pewności siebie, poczucia humoru i wsparcia, a w związku nie zaakceptowałaby skrajnej zazdrości czy agresji.
  • Aleksandra, 26-latka z województwa świętokrzyskiego, zawodowo zajmuje się ciężarówkami - tachografami i rozliczaniem czasu pracy kierowców. Choć lubi swoją pracę, to uważa, że może ją wykonywać w zasadzie wszędzie i jest gotowa zmienić swoje życie choćby zaraz. Oczywiście, jeżeli będzie miała dla kogo. Szuka kogoś, sumiennego, odważnego i pracowitego, a jednocześnie potrafiącego rozmawiać o swoich emocjach i wspierać partnerkę w codziennym życiu. Nie mogłaby być za to z kimś, kto traktuje relację jak zabawę i nie myśli o wspólnej przyszłości.
  • Mieszkanka Mazowsza, Patrycja, ma 26 lat, na co dzień pracuje w finansach, ale swój wolny czas stara się spędzać jak najaktywniej - na rowerze, podróżach i spotkaniach z przyjaciółmi. Czuję się też gotowa na założenie własnej rodziny, a w potencjalnym partnerach najbardziej ceni odpowiedzialność, empatię i pozytywne nastawienie do życia, natomiast w związku w żaden sposób nie byłaby w stanie zaakceptować kłamstwa, agresji czy braku szacunku.


 
Czytaj dalej: