Koniec z papierową kartą pokładową
To już pewne – Ryanair od 12 listopada rezygnuje z papierowych kart pokładowych. Oznacza to, że wszyscy pasażerowie tej popularnej linii będą musieli odprawić się wyłącznie przez aplikację mobilną „myRyanair”.
Aby zapewnić naszym klientom płynne przejście na w pełni cyfrowe karty pokładowe, zmiana nastąpi w środę 12 listopada, który tradycyjnie jest nieco spokojniejszym okresem dla podróży po intensywnym okresie jesiennej przerwy semestralnej.
Przejście Ryanair na całkowicie cyfrowe karty pokładowe oznacza dla naszych klientów szybsze, inteligentniejsze i bardziej ekologiczne podróże, usprawnione dzięki naszej aplikacji „myRyanair”, w której pasażerowie mogą również korzystać z przydatnych funkcji, takich jak rezerwacja miejsc i informacje o lotach na żywo”– powiedział Chief Marketing Officer w Ryanair Dara Brady.
Dlaczego Ryanair stawia na cyfrowe karty pokładowe?
O powody wprowadzenia zmian zapytaliśmy Alicję Wójcik-Gołębiowską, szefową komunikacji na Europę Środkowo-Wschodnią i kraje bałtyckie w Ryanair. Przedstawicielka przewoźnika tłumaczy, że decyzja ta wynika z kilku czynników:
Cyfrowe karty pokładowe mamy już od wielu lat i widzimy, że są przeważającym dokumentem podróży. Ponad 99% pasażerów używa mobilnych kart pokładowych – wykorzystywana jest nasza aplikacja lub zdjęcia kart. Usuwając drukowane karty pokładowe, ograniczamy zużycie papieru, ma to zatem wymiar ekologiczny, ale również usprawniamy procesy boardingowe i rejestracyjne.
Co zrobić, gdy telefon się rozładuje lub zepsuje?
Niektórzy pasażerowie mogą martwić się, że ich telefon rozładuje się lub przestanie działać tuż przed wejściem na pokład. Ryanair uspokaja, że w takiej sytuacji podróżni mogą liczyć na wsparcie ze strony linii lotniczej:
Telefon można zawsze szybko podładować na lotnisku. A w sytuacji, kiedy telefon stłucze się, np. tuż przed wejściem na pokład, wystarczy z dokumentem tożsamości podejść do naszej załogi. Dane pasażera będą już znajdować się w systemie – podkreśla przedstawicielka Ryanaira.