Fałszywe oskarżenia pod adresem Dunikowskiej-Paź
Kiedy trwała konferencja prasowa ministra obrony narodowej, jedna z dziennikarek zadała pytanie i nie użyła pełnego imienia i nazwiska Karola Nawrockiego, a posłużyła się skrótem „KN” co było zachowaniem mocno nietaktownym – pisarz i reportażysta Mariusz Szczygieł nazwał je wprost „chamskim i skandalicznym”. Choć wpadka została szybko wyłapana i skomentowana w mediach, sprawy przybrały nieoczekiwany obrót. Niefortunne pytanie przypisano dziennikarce TVP, Joannie Dunikowskiej-Paź. Pod jej adresem pojawiły się wulgarne i pełne nienawiści komentarze. W rzeczywistości kobiety nawet nie było na konferencji prasowej.
Źródłem oskarżeń sztuczna inteligencja
Joanna Dunikowska-Paź nie była obecna na konferencji prasowej, więc nie mogła zadać pytania. Szybko okazało się, że źródłem tych fałszywych oskarżeń była sztuczna inteligencja – konkretniej chatbot Grok, który na pytanie o autorkę pytania wskazał właśnie Dunikowską-Paź, dodatkowo sugerując, że nie użyła pełnego imienia i nazwiska prezydenta z uwagi na poglądy polityczne. Dziennikarka wystosowała w tej sprawie oświadczenie. Wyjaśniła, że o całej sprawie nie wiedziała do momentu, kiedy w sieci zaczęto życzyć jej śmierci:
Zanim w ogóle zorientowałam się, w czym jest problem, zalała mnie fala hejtu. Od porad, by zmienić pracę i poprawić ojczysty język, po serdeczne życzenia śmierci, najlepiej z ogoloną wcześniej głową. Wyrazili Państwo także nadzieję, że „egzekucja” będzie transmitowana w telewizji.
Dunikowska-Paź podkreśliła, że nie było jej na konferencji, a pytania nie zadała osoba związana zawodowo z Telewizją Polską.
Telewizja Polska broni dziennikarki
Oświadczenie w sprawie bezpodstawnego ataku na Joannę Dunikowską-Paź wydała Telewizja Polska. Stacja zwróciła uwagę na to, że fałszywe informacje zostały powielone również przez osoby związane z branżą dziennikarską:
Jesteśmy głęboko zaniepokojeni faktem, że w przestrzeni publicznej – także wśród osób zajmujących wysokie stanowiska i pełniących ważne funkcje opiniotwórcze – znajdują się głosy, które bez jakiejkolwiek weryfikacji powielają kłamstwa, manipulacje i mowę nienawiści.
Sprawą zajmie się teraz prokuratura:
„Nie ma naszej zgody na to, by bezpodstawne insynuacje i emocjonalne ataki zastępowały rzetelny osąd i elementarną odpowiedzialność, dlatego podjęte zostały niezbędne kroki prawne celem wyegzekwowania przeprosin i innych działań ze strony osób, które dopuściły się naruszeń. Zostanie również złożone zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstw, gdyż w naszym przekonaniu sprawą powinny zająć się organy ścigania”.
W oświadczeniu nadawca publiczny stanął w obronie Dunikowskiej-Paź:
Telewizja Polska stoi murem za Joanną Dunikowską-Paź – profesjonalistką, która swoją pracą i postawą zasłużyła na szacunek i uznanie. Oczekujemy, że wszyscy, szczególnie osoby publiczne, będą potrafili odróżnić konstruktywną krytykę od czystej nienawiści, a zamiast podsycać atmosferę linczu, zaczną brać odpowiedzialność za swoje słowa i działania.