„Sanatorium miłości” – 7. odcinek
Siódmy odcinek „Sanatorium miłości” zaskoczył widzów. Najpierw kuracjusze mogli pobawić się na tańcach, które poprowadziła jedyna w swoim rodzaju DJ Wika! Prym wiódł Zdzisław, który coraz bardziej zauroczony był Anną. Później para udała się na randkę do Ogrodu Zakochanych. W rozmowie z Martą Manowską mężczyzna nie krył, że Ania naprawdę zawróciła mu w głowie.
Nie wyobrażam sobie żadnej relacji z inną kobietą – mówił.
Choć para na razie niczego sobie jeszcze nie wyznała, to Zdzisiu bardzo chciałby usłyszeć ze strony Ani pewne słowa.
SPRAWDŹ: Trudne wyznania w „Sanatorium miłości”. Czy kuracjusze mają wsparcie na planie? „Było ciężko”
Gdyby Ania powiedziała, że się w mnie zakochała, oszalałbym z radości. Byłbym szczęśliwym człowiekiem – zapewnił.
„Santorium miłości”: Edmund opuszcza program
Wcześniej Ania odrzuciła zaloty Edmunda, który bardzo szybko poczuł do niej coś więcej i postanowił nawet się jej oświadczyć. Kuracjuszka w dość mocnych słowach dała mu do zrozumienia, co myśli na temat jego zachowania. Potem uczestnik zaczął powoli oddalać się od grupy, a w pewnym momencie w jego głowie pojawił się pomysł na odejście z programu.
Przyjechałem tu z pełną świadomością, żeby znaleźć kobietę swojego życia, bo chciałem zmiany. Nie widzę tutaj takiej kobiety – stwierdził.
„Wycofuję się po sportowemu” – powiedział, po czym pożegnał się z poznanymi na planie towarzyszami. Podczas ostatnich wspólnych chwil inni życzyli mu odnalezienia takiej miłości, jakiej szuka.
CZYTAJ TEŻ: Danuta z „Sanatorium miłości” o Edmundzie i Ani. „On się po prostu zauroczył”
Anna przyznała, że to „słuszna decyzja”, a Edi „zachował się honorowo”.