Poplista

1
sanah, Krzysztof Zalewski Eviva l'arte! (K. Przerwa-Tetmajer)
2
Ed Sheeran Azizam
3
Sobel, francis, Deemz KOCHASZ?

Co było grane?

19:35
Doechii Anxiety
19:41
Dawid Kwiatkowski / Kayah Proszę, tańcz
19:44
Benson Boone Sorry I'm Here For Someone Else

Miesięczna subskrypcja na człowieka? Obejrzałam pierwszy odcinek 7. sezonu „Czarnego lustra”

Siódmy sezon uwielbianego serialu „Czarne lustro” (ang. „Black Mirror”) właśnie trafił na Netflixa! My jesteśmy już po seansie pierwszego odcinka zatytułowanego „Common People”, który mieliśmy możliwość obejrzeć przedpremierowo. Czy było na co czekać?
„Czarne lustro”, fot. Netflix

Czarne lustro”: jak daleko posuniemy się, jeśli chodzi o mózg i technologię?

W 2025 roku ciężko wyobrazić sobie życie bez niektórych subskrypcji. Nie tylko płacimy za miesięczny dostęp, ale i za brak reklam czy liczbę osób, które mogą korzystać z danej platformy. A czy myśleliście kiedykolwiek o tym, że możliwe byłoby wykupienie subskrypcji na… nasze życie?

W pierwszym odcinku siódmego sezonu „Czarnego lustra” poznajemy zakochaną parę: Amandę (Rashida Jones) oraz Mike’a (Chris O’Down). Kobieta pracuje jako nauczycielka i pewnego dnia niespodziewanie traci przytomność podczas zajęć. Kiedy jej mąż przyjeżdża do szpitala, dowiaduje się, że z Amandą nie ma już kontaktu, a rokowania są bardzo złe. Załamany mężczyzna pyta personel, czy istnieje jakakolwiek szansa, aby uratować jego ukochaną. Jak się okazuje jeszcze kilka tygodni temu lekarka raczej zasugerowałaby mu, aby powoli zaczął godzić się ze stratą żony. Teraz jednak, dzięki technologii, możliwe jest przywrócenie jej pełni życia. W ten sposób Mike poznaje Gaynor (Tracee Ellis Ross) – przedstawicielkę firmy Rivermind, która zajmuje się łączeniem umysłów ludzkich z siecią. Kojarzycie takie pojęcie jak „emulacja mózgu”? To tutaj mamy do czynienia z czymś podobnym, tylko podkręconym na maxa.

Co się stanie, jeśli zrobimy subskrypcję na człowieka?

Zdesperowany Mike zgadza się na przeprowadzenie zabiegu. W ten sposób odzyskuje ukochaną, która, jak gdyby nigdy nic, wraca z nim do domu. Od teraz wszystko znów ma być piękne, jeśli oczywiście… zapłacą 500 dolarów miesięcznie za aktywację „nowej” Amandy.

Charlie Booker i Biska K. Ali, którzy odpowiadają za scenariusz do tego odcinka, zabrali się za temat, który dotyczy większości społeczeństwa. W końcu kto z nas może powiedzieć, że nie ma wykupionej ani jednej subskrypcji? Kto nigdy nie zirytował się na fakt, że choć ma już pakiet podstawowy, to, aby móc korzystać z pełni możliwości, musi jeszcze do płacić do wersji premium? Twórcy w rewelacyjny sposób zwracają uwagę na to, jak działają wszechobecne reklamy – w jakich momentach się pokazują i jakim językiem są pisane. W końcu jest ich tyle, że nie możemy z nimi wytrzymać, prawda? I co wtedy robimy? Dopłacamy do pakietu bez nich. Realne jak nigdy.

Raz, dwa, trzy. Streama dziś oglądasz ty

Twórcy nie boją się też wchodzić w odmęty internetu i sięgają aż do streamów, podczas których prowadzący są w stanie zrobić naprawdę wszystko, jeśli tylko ktoś dobrze im za to zapłaci. Wyrwanie zęba na żywca, a może wsadzenie języka do pułapki na myszy? Brzmi jak ostatnia rzecz, jaką ktokolwiek miałby ochotę robić. Kiedy jednak zadzwoni powiadomienie o wpływających na konto dolarach, ciężko jest odpuścić. Szczególnie, jeśli pieniądze są w tym momencie bardziej niż potrzebne.

SPRAWDŹ TEŻ: Wielki powrót „Czarnego lustra”! Nowy sezon już dostępny w Netflixie. 

Jednocześnie jest to kolejne już w popkulturze poruszenie tematu podglądactwa. Patrzymy, jak bohaterowie przeżywają załamania nerwowe w reality-shows, a mieszkańcy Domu Wielkiego Brata mówią w pokojach o rzeczach najprywatniejszych. Czemu więc miałyby nie znaleźć się osoby, które będą bez chwili zawahania włączać live’y, na których ktoś świadomie robi sobie krzywdę, a inni go w tym dopingują. W końcu internet widział już wszystko.

„Common People” porusza kilka wątków, jednak wszystkie łączą się w jedną całość. I to jaką! Jednym słowem – „Czarne lustro” wróciło i działa dobrze. A jeśli szukacie nowego lustra do swojego salonu, to sprawdźcie kolekcję marki…

Czytaj dalej:
Polecamy