Tym chce zająć się Marta Nawrocka. „Szczególny nacisk”

Wiadomo już, jakie plany działania ma Marta Nawrocka po tym, jak dojdzie do zaprzysiężenia jej męża na prezydenta Polski. Pierwsza dama chce angażować się w ważne sprawy społeczne. Szczególnie jedna kwestia jest dla niej istotna.
Tym chce zająć się Marta Nawrocka. „Szczególny nacisk”, fot. East News

Tym zajmie się Marta Nawrocka

Już niedługo Karol Nawrocki zostanie zaprzysiężony na prezydenta Polski. Tym samym Pierwszą Damą zostanie Marta Nawrocka. Jakie będzie miała podejście do swojego urzędu? Wygląda na to, że ma zamiar angażować się w różne sprawy społeczne i zabierać głos na temat wielu aktualnych problemów. Rafał Leśkiewicz, rzecznik prezydenta elekta, ujawnił w rozmowie z PAP, że małżonka Nawrockiego skupi się na kilku, kluczowych dla niej aspektach:

Małżonce prezydenta elekta bliskie są problemy osób niepełnosprawnych, kwestie związane z wyrównywaniem szans dzieci i młodzieży z ograniczonym dostępem do rozwijania talentów i pasji.

Najistotniejsze dla niej będzie jednak coś innego:

Szczególny nacisk chciałaby położyć na walkę z hejtem i z zagrożeniami w sieci.

Marta Nawrocka – przeszłość

Temat Pierwszej Damy jest w mediach chętnie dyskutowany. Komentujący często porównują ze sobą małżonki prezydentów i nie ukrywają, że ich rola jest istotna. Nic dziwnego, że po ogłoszeniu zwycięstwa Karola Nawrockiego w wyborach ludzie zainteresowali się tym, kim jest jego małżonka.

Marta Nawrocka przez 18 lat pracowała jako funkcjonariuszka celno-skarbowa i specjalizowała się w przeciwdziałaniu nielegalnemu hazardowi, kontroli przemysłu naftowego i walce z produkcją i handlem wyrobami tytoniowymi i spirytusowymi. Razem z mężem wychowują trójkę dzieci – Daniela, Antoniego i Katarzynę. Córka stała się bohaterką społecznej dyskusji po tym, jak zachowywała się podczas wieczoru wyborczego – skakała, uśmiechała się i machała. Część osób uznała to za brak taktu i wychowania, co natychmiast wywołało słuszny sprzeciw – dziecko nie powinno być ofiarą hejtu i politycznej nagonki, a rzekomo „niegrzeczne” zachowanie to przecież najbardziej przejrzysty przejaw bycia dzieckiem.

Czytaj dalej: