Turystyczny raj z dodatkowymi kosztami
Grecja od lat pozostaje jednym z najchętniej wybieranych kierunków wakacyjnych w Europie. Teraz jednak władze kraju zdecydowały się na wprowadzenie zmian, które mogą zaskoczyć wielu podróżnych. Jak informuje portal polskiobserwator.de, od 1 lipca 2025 roku obowiązywać będzie nowa opłata turystyczna. To odpowiedź na rosnące wyzwania, z jakimi mierzą się lokalne społeczności żyjące z turystyki.
Wyzwania popularnych destynacji
Masowa turystyka, choć przynosi znaczące dochody, generuje również liczne problemy. Przepełnione ulice, niedobory wody, wzrost cen oraz przeciążenie infrastruktury to tylko niektóre z nich. Szczególnie dotknięte są malownicze wyspy i portowe miasteczka, które każdego dnia muszą radzić sobie z napływem tysięcy turystów.
Jak będzie wyglądać nowa opłata?
Wysokość opłaty będzie uzależniona od lokalizacji. Dla pasażerów statków wycieczkowych, którzy chcą zejść na ląd w greckich portach, koszt wyniesie 5 euro za osobę – środki te trafią bezpośrednio do lokalnych gmin. Na najpopularniejszych wyspach, takich jak Mykonos czy Santorini, opłata wzrośnie do 20 euro za osobę, zwłaszcza w szczycie sezonu turystycznego. Poza sezonem kwoty mają być niższe.
Czy nowa opłata wpłynie na turystykę?
Nowy system opłat ma na celu ograniczenie napływu turystów i zachęcenie do bardziej odpowiedzialnego planowania podróży. Władze liczą, że pozwoli to lepiej zrównoważyć korzyści ekonomiczne z potrzebami mieszkańców. Część lokalnej społeczności zwraca jednak uwagę, że wielu turystów korzysta z atrakcji jedynie przez kilka godzin, nie zostawiając realnych zysków w lokalnej gospodarce.
Czy nowa opłata rozwiąże problem masowej turystyki w Grecji? Trudno jednoznacznie ocenić. Pewne jest jednak, że od 1 lipca 2025 roku każdy pasażer statku wycieczkowego musi liczyć się z dodatkowym wydatkiem.