Wakacje to czas relaksu, odprężenia i ucieczki od codziennego zgiełku. Jednak dla wielu turystów, zamiast spokojnego odpoczynku przy basenie, rozpoczyna się rywalizacja o najlepsze miejsce do opalania. Zjawisko wojny o leżaki, choć może brzmieć jak żart, jest coraz bardziej powszechne w kurortach na całym świecie. Ostatnio, popularny podróżniczy profil TikTokowy @getlostwebsite podzielił się zaskakującym nagraniem, na którym widać turystów pędzących, by zająć leżaki tuż po otwarciu strefy basenowej w hotelu.
@getlostwebsite Look at them go!@arkbykomi #fyp #sunbedwars #holiday Tourists race for sunbeds
Rano przy basenie: start jak na zawodach
Filmik ukazuje spokojną okolicę basenu, która w ciągu kilku sekund zamienia się w arenę sportowych zmagań. Turyści, w gotowości startowej, ruszają w pęd ku leżakom, burząc poranną ciszę. Autor nagrania, nie bez ironii, komentuje:
Spójrzcie, jak lecą.
Reakcje internautów są mieszane - od zaskoczenia, przez politowanie, po otwartą krytykę. Jedni pytają, gdzie to się dzieje, by móc omijać takie miejsca szerokim łukiem, inni z kolei wyrażają smutek czy nawet frustrację, nazywając uczestników wyścigu „idiotami”.
Luksusowe wakacje z dreszczykiem... rywalizacji
Wojny o leżaki to nie nowość. W całej Europie turyści konkurują o najlepsze miejsca przy basenach hotelowych, często stosując niecodzienne metody, by zagwarantować sobie upragniony kąt. Brytyjska turystka, prowadząca konto @themrsmay na TikToku, podzieliła się swoimi doświadczeniami z luksusowego hotelu w Egipcie, gdzie musiała codziennie wstawać o 6:30, by zdobyć leżak w pierwszym rzędzie.
Wojna o leżaki, choć może wydawać się błahym problemem, rzeczywiście wpływa na jakość wypoczynku wielu osób. Czy kurorty i hotele znajdą sposób na rozwiązanie tego konfliktu, czy też turystyczny wyścig po najlepsze miejsce do opalania stanie się nieodłączną częścią wakacji?
źródło: express.co.uk