Globalna awaria Steam
6 października w godzinach wieczornych użytkownicy z całego świata zaczęli zgłaszać poważne problemy z dostępem do najpopularniejszej platformy dystrybucji cyfrowej gier. Sklep Steam przestał odpowiadać, a próby uruchomienia gier kończyły się niepowodzeniem – chyba że użytkownik przeszedł w tryb offline.
Najczęściej pojawiającym się komunikatem był błąd „error 503”, który oznacza przeciążenie serwerów lub ich niedostępność. Problemy dotyczyły zarówno strony internetowej, jak i aplikacji na PC oraz urządzenia mobilne. Wielu graczy nie mogło zalogować się do swojego konta, a nawet jeśli udało się uzyskać ograniczony dostęp do biblioteki, sklep pozostawał poza zasięgiem.
Czy to atak hakerski?
Jak podaje serwis gry-online.pl, awaria była drugą największą w historii platformy Steam. Problemy dotyczyły serwerów nie tylko w Polsce, ale również Francji, Szwecji czy Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Choć wczoraj wieczorem sytuacja wróciła do normy, nadal brak oficjalnych komunikatów o przyczynach tej sytuacji. W wątkach na Reddicie użytkownicy sugerują jednak, że mógł być to atak DDoS – czyli celowe wywołanie przeciążenia serwerów, aby uniemożliwić lub utrudnić dostęp do platformy. Scenariusz jest prawdopodobny tym bardziej, że w historii Steama takie ataki już się zdarzały.