Emilia Komarnicka zapytana o rozwód
Emilia Komarnicka i Redbad Klynstra należą do grona gwiazd chroniących prywatność. Stąd też informacja o końcu ich małżeństwa zaskoczyła wielu. W sierpniu portal Plotek donosił, że papiery rozwodowe zostały złożone do jednego z warszawskich sądów. Sami zainteresowani unikali komentarzy w tej sprawie. Ostatnio Komarnicka zrobiła wyjątek, poruszając kwestię rozstania w rozmowie z Magdą Mołek.
Komarnicka i Klynstra wzięli ślub w 2017 roku. Rok później aktorka – znana m.in. z takich seriali, jak „Ranczo” i „Na dobre i na złe” – urodziła syna: Kosmę. W 2020 roku dołączył kolejny chłopiec: Tymoteusz. Kilka miesięcy po tym, jak w mediach zaczęły pojawiać się pierwsze doniesienia o kryzysie w związku gwiazd, 40-latka wspomniała o tematyce rozwodu.
Emilia Komarnicka o rozwodzie
Emilia Komarnicka gościła w podcaście Magdy Mołek pt. „W moim stylu”. Podczas rozmowy w pewnym momencie pojawiło się pytanie o to, „czy rozwód to słowo klucz” w życiu aktorki.
„Jakie trudne pytania! Trudne się wylosowało z maszyny. Czy słowo klucz? Zaczęłyśmy od tego, że zachwyt. Ja rozumiem, że to jest temat bardzo interesujący. Grzeją internety” – zaczęła Komarnicka, dodając:
Szekspir mówił, że każda scena – on mówił niby o scenie teatralnej, ale ja bym to przeniosła na życie – że każda scena jest o miłości. To wszystko jest o miłości. Tak on mówił. Ale na pewno rozwody są o ogromnej lekcji, o ogromnym jakimś takim totalnym laboratorium siebie.
Gospodyni spotkania podsumowała to krótko:
„Nic nie powiedziałaś, jesteś jak sejf. Ładnie wybrnęłaś. Nie będzie rozmowy o rozwodzie, [Emilia Komarnicka – przyp.red] nie chce mówić.”