„Twoje ciało staje się gorsze, bardziej wiotkie”
Dorota Szelągowska rok te mu rzuciła palenie. Wyjechała wtedy na parę miesięcy do Hiszpanii i choć ćwiczyła, przytyła. Patrząc w lustro nie podobała się sobie. Postanowiła wziąć się za siebie. W rozmowie z portalem Jastrząb Post powiedziała więcej na ten temat, przyznając, że czuje się już dobrze w swoim ciele. Jak sprawiła, że zmieniła nastawienie?
„Miałam poczucie, że zderzyłam się mocno z ograniczeniami i sytuacją znikania. Kobieta w pewnym wieku [...] jest zobligowania do zniknięcia. Już ci nie wypada pewnych rzeczy, już nie zrobisz szału, jak wejdziesz na jakąś imprezę, nawet jak się odwalisz, przestajesz być atrakcyjna. Twoje ciało staje się gorsze, bardziej wiotkie – powiedziała.
Dorota Szelągowska o odchudzaniu. Powiedziała wprost
Dorota Szelągowska przyznała, że według niej, „jedyną drogą, żeby zacząć wyglądać, jest udanie się do lekarza”. „Jeśli z czymś sobie nie radzisz i chcesz coś zmienić, to są lekarze, który tobą pokierują, np. dietetycy”. Jednocześnie gwiazda zaznaczyła, że wszystko zależy od osoby – „jeżeli prowadzi cię dobry trener, to inne ćwiczenia robisz na siłowni, kiedy masz chory kręgosłup, a inne ćwiczenia robisz, kiedy jesteś zdrowy”.
Szelągowska nie wierzy w żadne „diety cud”, które promowane są przez celebrytów. Nie chce, aby inni mówili, że ona zrobiła „to i to, więc zrobię to samo”.
„Generalnie jedynym sposobem, żeby schudnąć, jest deficyt kaloryczny, a jak do niego dochodzisz, to zrób to z lekarzem” – podsumowała Dorota Szelągowska.
