Ralph Kaminski, znany z niebanalnych tekstów i wyjątkowej wrażliwości, w ostatnim czasie przeżywa prawdziwą rewolucję w życiu prywatnym. Niedawno został wujkiem – jego brat powitał na świecie syna, Stefana Kamińskiego. Ta zmiana okazała się dla artysty niezwykle inspirująca i wywołała w nim silny instynkt opiekuńczy.
– Jaram się, że w naszej rodzinie pojawił się Stefan Kamiński – mówił z entuzjazmem wokalista.
Mam na jego punkcie obsesję. Jeszcze przed narodzinami, będąc w Nowym Jorku, kupiłem mu dziecięce body.
– zdradził Kaminski, nie kryjąc wzruszenia.
Dojrzałość i nowe spojrzenie na miłość
W rozmowie z Olą Filipek Ralph Kaminski wrócił wspomnieniami do swojej młodzieńczej miłości. Przyznał, że dziś patrzy na związki zupełnie inaczej niż kiedyś. – Wspominam to z sentymentem, ale w moim wieku to nie jest to, czego szukam. Nie mogę sobie pozwolić, żeby mieć jajecznicę zamiast mózgu – żartował artysta.
Dla Kamińskiego najważniejsze w relacjach są obecnie dojrzałość, zrozumienie i wspólne spędzanie czasu. – Dziś doceniam w drugim człowieku bardziej czas, zrozumienie, chęć spędzania wspólnego czasu, a nie „bałagan i niepewność” – podkreślił. Mimo to wokalista nie chciał zbyt wiele zdradzać na temat swojego życia uczuciowego, tłumacząc, że woli zostawić przestrzeń dla miłości w swoich utworach.
Wokalista nie ukrywa, że ogromną rolę w jego życiu odgrywają kobiety z jego rodziny – mama Dorota i babcia Krystyna. To one od zawsze dawały mu poczucie bezpieczeństwa i domowego spokoju. Kaminski przyznał jednak, że jego mama czasem ma trudności z akceptacją decyzji swoich dzieci, choć stara się to zmieniać.
– Mama często ma problem z akceptacją naszych decyzji, ale uczy się, by to zmienić – wyznał szczerze artysta.
Marzenia o ojcostwie i odpowiedzialność
Pojawienie się w rodzinie małego Stefana sprawiło, że Ralph Kaminski coraz częściej myśli o własnym ojcostwie. Artysta nie ukrywa, że to dla niego bardzo poważna decyzja, której nie podejmie pochopnie.
Jak przydarzy mi się być ojcem, ja bym bardzo chciał, i jak nim będę, to chyba biznes artystyczny zejdzie na drugi plan...
– wyznał otwarcie.
Jednocześnie Kaminski podkreśla, jak ogromną odpowiedzialnością jest wychowanie dziecka. – Dzieci nie są na pewno naprawieniem naszych własnych traum i problemów, a szczególnie związków. Dzieci czy adopcja, posiadanie psa czy kota to ogromna odpowiedzialność, bo bierzesz za czyjeś życie i prowadzisz go przez świat. To jest bardzo poważna decyzja – podsumował wokalista.
Ralph Kaminski nie ukrywa, że nie jest pewien, czy los pozwoli mu zostać ojcem. – Nie wiem, czy los da – mówił z refleksją.