„Bardzo imprezowa rodzinka z Polski”
Sezon urlopowy trwa, a najpopularniejsze kierunki turystyczne przeżywają prawdziwe oblężenia – to za sprawą konkurencyjnych cen, pewnych warunków pogodowych i możliwości doświadczenia zupełnie innych kultur. Lubianym miejscem wakacyjnym Polaków jest chociażby Turcja. Szczególnie chętnie rezerwowane są wyjazdy w opcjach z pełnym wyżywieniem all inclusive – turyści doceniają wysokie standardy hoteli i smaczne jedzenie.
Właśnie do Turcji wybrał się dziennikarz TVN-u Michał Cessanis, który dla stacji realizował materiały podróżnicze. Wyjazd miał mieć charakter urlopowy, jednak o żadnym wypoczynku nie było mowy. Na Instagramie napisał:
To miało być kilka dni relaksu w wakacyjnym kurorcie nad Morzem Śródziemnym. I takie też były do momentu wprowadzenia się do pokoju obok bardzo imprezowej rodziny z Polski.
Zachowanie turystów pozostawiło wiele do życzenia.
Imprezy w pokoju, hałas w nocy
Jak relacjonował dziennikarz na Instagramie, „imprezowa rodzinka” organizowała głośne posiadówki w hotelowym pokoju, również w późnych godzinach nocnych:
Co noc imprezowali w pokoju mając w nosie innych gości hotelowych, którzy jedynie czego chcieli po godzinie 23, to ciszy i spokoju.
Dziennikarza oburzyło to, że na terenie hotelu znajdowały się bary i restauracje, w których goście mogli bawić się również w nocy, a wspomniana grupa za każdym razem wybierała na miejsce imprezy swój pokój. Postanowił więc zainterweniować – napisał list z prośbą o uszanowanie ciszy, nie spotkał się jednak z odpowiedzią:
Po trzeciej nieprzespanej nocy z małpimi jękami za ścianą, trzaskaniem drzwiami, śpiewanym na fałszujące głosy „sto lat”, napisałem do nich krótki, kulturalny list i po kolacji zostawiłem na progu pokoju. Nie wiem, czy go zauważyli czy nie. […] W każdym razie śpiewom i krzykom nie było końca.