Iga Świątek kontra Amanda Anisimova. Rekord za rekordem
Wimbledon 2025 zakończył się spektakularnym zwycięstwem Igi Świątek. Polka pokonała Amandę Anisimovą 6:0, 6:0 w 57 minut. Swoim występem w turnieju zanotowała wiele historycznych osiągnięć. Przede wszystkim osiągnęła wynik 6:0, 6:0 jako druga kobieta w historii, a wśród wszystkich zwyciężczyń turnieju w XXI wieku straciła najmniej gemów. To jednocześnie jej setna wygrana w karierze i stała się ósmą zawodniczką w historii, która stanęła na najwyższym stopniu podium wielkoszlemowych turniejów na wszystkich trzech nawierzchniach (twarda, trawa i ziemia). Za pasmo sukcesów Iga Świątek zdobyła ogromną nagrodę pieniężną – za sam Wimbledon otrzymała ponad 22 miliony złotych. Warto jednak wspomnieć, że te premie zwykle są wysoko opodatkowane (nawet 45%).
Brytyjska prasa skupiła się na… księżnej Kate
O ile media całego świata zostały zdominowane przez polską tenisistkę, brytyjska prasa zajęła się kimś zupełnie innym. Pełną uwagę poświęcono księżnej Kate, która wręczyła Idze Świątek zwycięskie trofeum. To zrozumiałe – jest ona patronką All England Lawn Tennis & Croquet Club i pojawiała się na każdym tego typu turnieju. Ostatnio jednak zmagała się z problemami zdrowotnymi i nie było wiadomo, czy weźmie udział w Wimbledonie. O niezwykłej tendencji brytyjskich mediów napisała Kasia Koczułap, która zajmuje się edukacją z zakresu seksualności. Prywatnie jest fanką tenisa, więc oglądała turniej na żywo:
Przejrzałam na lotnisku wszystkie gazety i Brytyjczyków interesuje najbardziej księżna. Jak wyglądała, co mówiła, jak reagowała. Na żadnej okładce nie ma Igi. Za to Kate była na dwóch czy trzech.
Nie da się jednak ukryć, że Brytyjczycy są niezwykle zainteresowani postacią księżnej Kate – kiedy wyznała, że choruje na nowotwór, przesłali jej ogrom wsparcia i troski. Nic dziwnego, że jej pojawienie się na Wimbledonie było dla nich ważnym znakiem.