Poplista

Benson Boone - Sorry I'm Here For Someone Else
1
Benson Boone Sorry I'm Here For Someone Else
Ed Sheeran - Azizam
2
Ed Sheeran Azizam
Maciej Skiba - Chcę Ciebie częściej
3
Maciej Skiba Chcę Ciebie częściej

Co było grane?

FAKTY RMF FM -
16:30
FAKTY RMF FM
Eminem / Rihanna - Love The Way You Lie
16:33
Eminem / Rihanna Love The Way You Lie
Blanka - Guilty
16:51
Blanka Guilty

Kamila Boś z „Rolnik szuka żony” przekazała nowe wieści. Sprawa trafiła do sądu. Nie tego się spodziewała

Kamila Boś od momentu wzięcia udziału w programie „Rolnik szuka żony” cieszy się zainteresowaniem w mediach społecznościowych. W ostatnim czasie uczestniczkę show TVP spotkała przykra sytuacja. Sprawa trafiła do sądu, ale finał rozprawy negatywnie zaskoczył kobietę. Na Instagramie nie kryła łez.
Kamila Boś. Fot. AKPA

Rolnik szuka żony”. Kamila Boś po programie

Kamila Boś to uczestniczka programu „Rolnik szuka żony”. W 8. sezonie randkowego show TVP przedsiębiorcza kobieta, na co dzień zajmująca się uprawą pieczarek, zapragnęła poznać „przyjazną duszę”. Chociaż rolniczka cieszyła się sporym zainteresowaniem panów, ostatecznie nie znalazła przed kamerami odpowiedniego partnera.

Od momentu udziału Kamili w „RszŻ” minęło już kilka lat. Przez ten czas Boś zyskała niemałą rozpoznawalność: także w mediach społecznościowych. Dziś jej profil na Instagramie śledzi już blisko 200 tysięcy użytkowników sieci. To właśnie z nimi bohaterka „Rolnika…” podzieliła się ostatnio przykrym doświadczeniem. Okazało się, że kobieta musiała stawić czoła dość nieprzyjemnej sytuacji. Otrzymywała przez dłuższy czas niepokojące wiadomości od pewnego mężczyzny. Sprawa została zgłoszona na policję, a ostatnio odbyła się rozprawa w sądzie. Finał spotkania negatywnie zaskoczył jednak Boś, która na Instagramie nie kryła emocji. W pewnym momencie w jej oczach pojawiły się łzy.

Kamila z „Rolnik szuka żony 8” na Instagramie

Kamila Boś już wcześniej sygnalizowała internautom obserwującym jej profil, że otrzymuje niepokojące wiadomości. Sprawa trafiła do sądu, ale to, co wydarzyło się na sali, mocno zasmuciło „królową pieczarek”.

Przy „oskarżonym” (wskazała go policja), musiałam powiedzieć o swoim adresie. Na koniec chciałam, aby zwrócono mu uwagę o niewykorzystywanie adresu poza salę, to usłyszałam, że sala rozpraw nie jest od tego. Więcej nie mogę powiedzieć, bo będzie wykorzystane przeciwko mnie. Dziś zadbano o bezpieczeństwo „oskarżonego”, na pewno nie moje – relacjonowała, nie kryjąc łez.

Fot. Instagram @kamila.bos

Kamila Boś o sprawie w sądzie

Wpis Kamili z „RszŻ 8” został szeroko skomentowany przez osoby odwiedzające jej instagramowy profil. W gąszczu odpowiedzi pojawił się wpis jednej z internautek, która sugerowała, by rolniczka unikała okazywania słabości, ponieważ „to tylko wzmocni psychicznie oskarżonego”. Boś nie pozostawiła tego bez reakcji:

(…) Bardzo popłakałam się, bo zeszły emocje, a też nie lubię walczyć z kłamstwami. Nie jestem załamana, nie będę tego przeżywała. Nie mam zamiaru tu udawać, a tym bardziej mam w głębokim poważaniu opinię oskarżonego (…).

W dalszych relacjach rolniczka snuła przemyślenia dotyczące wspomnianej sprawy. Zaznaczyła przy tym, iż początkowo nie chciała wypowiadać się w tej kwestii, ale postanowiła zmienić swoją decyzję przez wzgląd na kobiety, które dopytywały ją prywatnie o osobę wysyłającą niepokojące wiadomości. Boś wyznała, że nie zdecydowała się na pomoc adwokata, gdyż uważała, że sprawa nie jest bardzo skomplikowana. Czas pokazał, że jednak się myliła:

(…) Dla mnie to była po prostu formalność. Naiwna ja! Zeznania oskarżonego totalnie się wykluczały, wg mnie zabrakło wielu pytań, wypowiedzianych wniosków (...). Ale najbardziej zirytowało, jak usłyszałam od sędziny, że pan jest w nerwach, ciężko mu wypowiedzieć się, więc kończymy, przemyśli pan i dostarczy wnioski dowodowe, a kolejna sprawa... we wrześniu.

Na zakończenie uczestniczka 8. edycji programu „Rolnik szuka żony” wyraziła swoje obawy o przyszłość w kontekście minionych wydarzeń:

(…) Pomijam fakt, że XY nie został pouczony, aby nie wykorzystywał mojego adresu, bo przecież sala rozpraw nie jest od takich rozmów. Czy to nie jest absurd? Czy musi wydarzyć się tragedia? (…). Dla mnie temat jest zamknięty, a wszystko, co napisałam, będzie wypomniane we wrześniu. 

Czytaj dalej:
Polecamy