Cerekwicka szczerze o Eurowizji: „ten konkurs nie jest fair play”

W przyszłym roku minie 20 lat od chwili, w której Katarzyna Cerekwicka otarła się o włos od zwycięstwa w polskich preselekcjach do 51. Konkurs Piosenki Eurowizji. Czy po dwóch dekadach artystka chciałaby spróbować jeszcze raz? Znamy odpowiedź na to pytanie. Jej słowa nie pozostawiają wątpliwości.
Katarzyna Cerekwicka, fot. AKPA

Katarzyna Cerekwicka wspomina swój udział w preselekcjach do Eurowizji: „bardzo dobrze się stało”

Katarzyna Cerekwicka zyskała rozpoznawalność niemal trzy dekady temu. W 1997 roku wystąpiła w programie „Szansa na sukces”, w którym, zaśpiewała przebój Ewy Bem „Wyszłam za mąż, zaraz wracam”. Jej wykonanie zachwyciło jury oraz publiczność i zagwarantowało jej zwycięstwo. Wygrała również w koncercie finałowym programu. Później kariera wokalistki nabrała tempa. „S.O.S”, „Bez Ciebie”, „Potrafię kochać”, „Wszystko czego chce od ciebie” – to utwory, które do dziś cieszą się popularnością, a na platformie YouTube mają miliony wyświetleń. 44-latka do tej pory wydała 7 płyt, a ostatnia „Pod skórą” miała premierę w 2020 roku.

W najnowszym odcinku podcastu „Co u nich słychać?” Kuba Śliwiński wrócił pamięcią do 2006 roku. Wówczas piosenka Na kolana promowała trzeci album artystki. Zdobyła nagrodę Superjedynki na 43. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w kategorii „Przebój roku” i być może nie wszyscy pamiętają, że niemal wygrała w preselekcjach do Konkursu Piosenki Eurowizji w 2006 roku, ustępując minimalnie grupie Ich Troje. Artystka w wywiadzie powiedziała, że dziś nie traktuje tego jako porażki, bo - jak wyznała - nie chciała jechać na Eurowizję.

To był taki trochę oczywiście zabieg marketingowy też, żeby się pokazać jako debiutująca wokalistka. To było chwilę po tym, kiedy ukazał się singiel i jego jakby słupki rosły w górę, więc mówię: „dobra, fajny moment”. Więc to otarcie się prawie o Eurowizję rzeczywiście powodowało u mnie wtedy gęsią skórkę, ale nie wiem, czy byłam na to gotowa. Chyba nie. I uważam, że bardzo dobrze się stało.

Cerekwica podzieliła się też swoimi przemyśleniami na temat konkursu

Reprezentowanie naszego kraju na Eurowizji jest dosyć stresujące i czuję w narodzie taki brak wsparcia dla artysty, który tam co roku jeździ. To jest naprawdę mozolna praca i myślę, że nie chciałabym się samej siebie narażać na to, żeby podjąć tak ogromne wyzwanie. I z tego, co wiem, to większość artystów w tym kraju ma podobne zdanie, że jednak trochę niekoniecznie to się kończy dobrze dla artystów.

Katarzyna Cerekwicka weźmie udział w kolejnym konkursie Eurowizji? Wokalista nie pozostawia złudzeń

Kuba Śliwiński dopytywał artystkę, czy po niemal dwóch dekadach chciałaby spróbować jeszcze raz? Czy skorzystałaby z propozycji, by reprezentować Polskę? Czy istnieje szansa, że Katarzyna Cerekwicka weźmie udział w preselekcjach do 70. Konkursu Piosenki Eurowizji, który w przyszłym roku będzie organizowany w Austrii? Wokalistka powiedziała wprost:

No nie, nie ukrywam, że to by była dla mnie zbyt duża presja czasu. Może jeszcze piętnaście lat temu, ale...

Cerekwicka przyznała się, że osobiście zastanawia się nad sensem tego konkursu:

Chyba widzimy, że ten konkurs nie jest taki fair play, przynajmniej w moim odczuciu, że do tej pory nigdy nie wygrał wokalista czy artysta, na którego bym stawiała - włącznie z Edytą Górniak. W związku z czym chyba trochę nawet sobie tak myślałam ostatnio, teraz może obrażę fanów Eurowizji... Czy jest w ogóle sens, żebyśmy dalej reprezentowali nasz kraj w tym konkursie?