Fani „Przyjaciół” oszaleją z radości! Nieemitowane wcześniej odcinki dostępne w sieci

Miłośnicy „Przyjaciół” mają powód do świętowania. Po prawie dwudziestu latach od zakończenia emisji, ostatnie osiem niepokazywanych dotąd odcinków serialu „Joey” trafiło do sieci.

Joey Tribbiani powraca – finałowe odcinki już dostępne

To wiadomość, na którą czekali wszyscy fani „Przyjaciół”. Osiem nieemitowanych dotąd odcinków serialu „Joey”, będącego spin-offem kultowego sitcomu, wreszcie ujrzało światło dzienne. Produkcja, która zadebiutowała w 2004 roku na antenie NBC, została skasowana w trakcie drugiego sezonu, a ostatnie epizody nigdy nie trafiły na ekrany w Stanach Zjednoczonych. Teraz, po niemal dwóch dekadach, komplet czterdziestu sześciu odcinków – w tym finałowa ósemka – jest dostępny do obejrzenia na oficjalnym kanale „Friends” w serwisie YouTube.

Nowy rozdział w życiu Joey’a – fabuła i obsada serialu

W rolę tytułowego bohatera wciela się Matt LeBlanc, który przez lata zdobył serca widzów jako dowcipny i nieco naiwny Joey Tribbiani. W spin-offie Joey opuszcza Nowy Jork, by spróbować swoich sił w Hollywood i rozwinąć karierę aktorską. Na miejscu spotyka swoją energiczną siostrę Ginę (Drea de Matteo) oraz dwudziestoletniego geniusza – siostrzeńca Michaela (Paulo Costanzo). W obsadzie znaleźli się także m.in. Jennifer Coolidge i Andrea Anders.

Serial został stworzony przez producentów „Przyjaciół” – Shanę Goldberg-Meehan i Scotta Silveriego. Pilotowy odcinek przyciągnął przed telewizory aż osiemnaście milionów sześćset tysięcy widzów, co zwiastowało kolejny hit. Jednak z czasem zainteresowanie widzów zaczęło słabnąć, a drugi sezon nie zdołał utrzymać wysokiej oglądalności.

Dlaczego „Joey” nie powtórzył sukcesu „Przyjaciół”?

Choć początkowo wydawało się, że losy Joey’a Tribbianiego będą kontynuacją sukcesu „Przyjaciół”, rzeczywistość okazała się inna. Po zakończeniu emisji serialu, jeden z producentów wykonawczych i reżyser „Przyjaciół”, Kevin S. Bright, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat przyczyn niepowodzenia spin-offu.

„W ‘Przyjaciołach’ Joey był kobieciarzem, ale lubiliśmy jego podboje. Był solidnym przyjacielem, facetem, na którego można było liczyć. Joey został zdekonstruowany do postaci, która nie mogła znaleźć pracy, nie potrafiła zaprosić dziewczyny na randkę. Stał się żałosnym, przygnębionym bohaterem. Uważałem, że zmierza w złą stronę, ale nie zostałem wysłuchany” – przyznał w rozmowie z „The Age” w 2006 roku.

Osiem finałowych odcinków – czy warto wrócić do „Joey’a”?

Dla wielu fanów „Przyjaciół” oraz samego Joey’a Tribbianiego, możliwość obejrzenia nieemitowanych dotąd odcinków to nie lada gratka. To także szansa, by po latach spojrzeć na serial z nowej perspektywy i ocenić, czy finałowa ósemka jest w stanie zmienić opinię o całej produkcji. Czy Joey odzyska dawny blask, a widzowie ponownie pokochają jego perypetie w Los Angeles? Jedno jest pewne – powrót Joey’a po niemal dwudziestu latach to wydarzenie, które wzbudza ogromne emocje wśród fanów i miłośników telewizyjnych ciekawostek.

Powrót do świata „Przyjaciół”. Osiem odcinków, których nikt wcześniej nie widział!

Choć „Joey” nie zdołał powtórzyć fenomenu „Przyjaciół”, jego powrót po latach pokazuje, jak silne są więzi widzów z kultowymi bohaterami. Osiem nieemitowanych odcinków to nie tylko gratka dla fanów, ale także okazja, by zamknąć pewien rozdział w historii telewizji. Czy Joey Tribbiani zasłuży na drugą szansę w oczach fanów? Odpowiedź na to pytanie każdy widz będzie musiał znaleźć sam.

Czytaj dalej: