Kryminał, który podbił serca widzów wraca na Netflix! To perełka

Fani nie kryją radości. Netflix oficjalnie potwierdził, że „Dept Q”, uznany za jedną z najlepszych nowości platformy, doczeka się drugiego sezonu. Detektyw Carl Morck, w którego wciela się Matthew Goode, wróci, by rozwiązywać kolejne mroczne sprawy z przeszłości. Co czeka widzów w nowych odcinkach i dlaczego serial zdobył serca milionów? Sprawdzamy!
fot. Netflix

„Dept Q” – skandynawski kryminał, który podbił serca widzów

Serial „Dept Q” to adaptacja bestsellerowych powieści duńskiego pisarza Jussiego Adler-Olsena. Produkcja zadebiutowała na Netflixie w maju 2025 roku i od razu wzbudziła ogromne zainteresowanie widzów na całym świecie. W roli głównej występuje Matthew Goode jako detektyw Carl Morck – postać niepokorna, nieco zgorzkniała, ale niezwykle skuteczna w rozwiązywaniu najtrudniejszych spraw z archiwum niewyjaśnionych zbrodni.

W pierwszym sezonie widzowie mogli śledzić losy Morcka i jego nietuzinkowego zespołu, w skład którego wchodzą Akram (Alexej Manvelov), Rose (Leah Byrne) i Hardy (Jamie Sives). Akcja serialu rozgrywa się w klimatycznym Edynburgu, który staje się niemal osobnym bohaterem tej mrocznej opowieści.

Oto nowy numer jeden na Netflixie! Ludzie oszaleli na punkcie tego thrillera
„Dept. Q” to nowy serial, który pojawił się na platformie Netflix 29 maja 2025. Tytuł z dnia na dzień podbił serca widzów w Polsce i jest obecnie numerem jeden wśród najchętniej oglądanych przez nas seriali. O czym jest ta produkcja?

Fani w ekstazie

Decyzja o przedłużeniu serialu na kolejny sezon wywołała prawdziwą euforię wśród widzów. W mediach społecznościowych pojawiły się setki komentarzy zachwyconych fanów.

„To najlepsza wiadomość, jaką mogliśmy usłyszeć!”, „Nie mogę się doczekać! Oby było jak najwięcej sezonów!”

– pisali użytkownicy. Jeden z nich podsumował: „W końcu wiadomość, na którą wszyscy czekaliśmy”.

Nie brakowało też głosów ulgi – wielu widzów obawiało się, że „Dept Q” podzieli los innych świetnych produkcji, które zostały przedwcześnie anulowane przez Netflixa. Tym razem jednak platforma postawiła na sprawdzony hit i dała zielone światło na kontynuację.

Twórcy i obsada: powrót sprawdzonej ekipy

Za scenariusz „Dept Q” odpowiada Scott Frank, znany z sukcesu „Gambitu królowej”, który współpracował przy produkcji z Chandni Lakahni. Frank nie kryje radości z decyzji Netflixa:

Jestem wdzięczny Netfliksowi oraz naszej wspaniałej obsadzie i ekipie za to, że po raz kolejny zaryzykowali, by umożliwić mi realizację tej szalonej wizji.

– powiedział.

Matthew Goode, odtwórca głównej roli, również podziękował platformie za szansę dalszego rozwijania historii Departamentu Q. W drugim sezonie na ekranie ponownie zobaczymy całą ekipę Morcka: Akram, Rose i Hardy powrócą, by wspólnie rozwiązywać kolejne zagadki. Zdjęcia ponownie będą realizowane w malowniczym Edynburgu.

Krytycy doceniają napięcie i fabułę

Choć serial zdobył ogromną popularność wśród widzów, nie umknął też uwadze krytyków. Nick Hilton, recenzent The Independent, określił „Dept Q” jako „trzymającą w napięciu jazdę bez trzymanki, która nie pozwala oderwać się od ekranu”. Dodał również, że choć serial stawia fabułę ponad rozbudowaną psychologię postaci, to właśnie ten zabieg sprawia, że „Dept Q” jest tak skutecznym thrillerem.

Inspiracje i porównania – czy „Dept Q” powtórzy sukces „Slow Horses”?

Warto przypomnieć, że to nie pierwsza adaptacja powieści Adler-Olsena. W Danii książki o Departamencie Q doczekały się już bardzo popularnej serii filmowej. Postać Carla Morcka bywa porównywana do bohatera Gary’ego Oldmana z serialu „Slow Horses”, który odniósł ogromny sukces na Apple TV+ i doczekał się aż pięciu sezonów.

Netflix nie kryje dumy z produkcji. W oficjalnym oświadczeniu platforma podkreśliła: „Scott Frank dostarczył nam opowieść na najwyższym poziomie, która zachwyciła widzów na całym świecie. Nie możemy się doczekać, co Morck i jego ekipa odkryją w drugim sezonie. Edynburg, wracamy!”

Co dalej z „Dept Q”? Czego możemy się spodziewać w drugim sezonie?

Choć szczegóły fabuły drugiego sezonu są na razie owiane tajemnicą, jedno jest pewne – fani mogą spodziewać się kolejnych mrocznych zagadek, nieoczekiwanych zwrotów akcji i jeszcze większej dawki skandynawskiego klimatu. Jeśli tempo i napięcie zostaną utrzymane na poziomie pierwszego sezonu, „Dept Q” ma szansę na stałe zagościć w czołówce najchętniej oglądanych seriali Netflixa.

Czytaj dalej: