Ten film okrzyknięto „jednym z najlepszych w historii”. Jest na Netflixie

Jeden z najbardziej cenionych filmów wojennych w historii kina, „Helikopter w ogniu” w reżyserii Ridleya Scotta, jest dostępny na platformie Netflix. To nie tylko widowiskowa opowieść o heroizmie i tragedii, ale także dzieło, które od ponad dwóch dekad wzbudza emocje i kontrowersje.
Kadr z filmu, fot. Columbia Pictures

Hollywoodzka superprodukcja z gwiazdorską obsadą

W 2001 roku na ekrany kin trafił film, który na zawsze zmienił sposób, w jaki opowiadamy o wojnie. „Helikopter w ogniu” to dzieło Ridleya Scotta, twórcy takich hitów jak „Gladiator” czy „Łowca androidów”. W obsadzie znaleźli się m.in. Tom Hardy (dla którego była to pierwsza rola filmowa), Ewan McGregor, Orlando Bloom oraz Jason Isaacs. Film od razu przyciągnął uwagę zarówno widzów, jak i krytyków, stając się jednym z najważniejszych obrazów w historii kina wojennego.

Wybitny film wojenny, od którego fani nie mogą się oderwać. Jest dostępny na Netflixie
Nowy norweski dramat wojenny „Numer 24” szturmem zdobywa serca widzów na Netflixie. Film, który otrzymał ocenę 100% na Rotten Tomatoes, opowiada prawdziwą historię bohatera norweskiego ruchu oporu, Gunnara Sønsteby. Produkcja zachwyca nie...

Prawdziwa historia w ogniu walki

Fabuła filmu oparta jest na autentycznych wydarzeniach z października 1993 roku, znanych jako Bitwa o Mogadiszu. Amerykańskie siły specjalne miały za zadanie pojmać dwóch najważniejszych ludzi somalijskiego watażki Mohammeda Faraha Aidida. Akcja, która miała być szybka i skuteczna, zamieniła się w dramatyczną walkę o przetrwanie, gdy dwa amerykańskie śmigłowce Black Hawk zostały zestrzelone. W rezultacie doszło do krwawej bitwy, w której zginęło co najmniej 18 amerykańskich żołnierzy i około 200 Somalijczyków, a setki zostały rannych.

Kino, które nie pozostawia widza obojętnym

„Helikopter w ogniu” to film, który nie pozwala przejść obok siebie obojętnie. Od pierwszych minut widz zostaje wrzucony w sam środek piekła wojny – dynamiczne zdjęcia, realistyczne efekty dźwiękowe i bezkompromisowe ukazanie brutalności walki sprawiają, że trudno oderwać wzrok od ekranu. Nic dziwnego, że produkcja zdobyła dwa Oscary – za najlepszy montaż i najlepszy dźwięk – oraz zarobiła na całym świecie aż 173 miliony dolarów.

Krytycy nie szczędzą pochwał

Recenzenci od lat podkreślają, że Ridley Scott stworzył film, który nie tylko zachwyca wizualnie, ale także skłania do refleksji nad ceną wojny. Keith Garlington z Keith & the Movies napisał:

To intensywne, wręcz fizyczne doświadczenie. Surowa akcja przeplata się tu z głębokim wzruszeniem, ale film nigdy nie traci z oczu swojego głównego celu – pokazania żołnierzy.

Richard Schickel z Time Magazine dodał:

Film trafia na krótką listę niezapomnianych obrazów o wojnie i jej niewyobrażalnych kosztach.

Na portalu Rotten Tomatoes produkcja może pochwalić się 76% pozytywnych recenzji krytyków i aż 88% od widzów.

Kontrowersje wokół filmu

Choć „Helikopter w ogniu” zdobył uznanie na całym świecie, nie obyło się bez krytyki. Część widzów i historyków zarzuca filmowi liczne nieścisłości i nadmierne uproszczenia. Wskazuje się m.in. na błędne przedstawienie powodów obecności wojsk amerykańskich w Somalii oraz skrócenie czasu trwania bitwy – w rzeczywistości walki trwały od 18 do 24 godzin. Organizacja Team Red, White & Blue zwraca uwagę, że film pokazuje tylko niewielki wycinek operacji, podczas gdy w rzeczywistości wzięło w niej udział aż 450 żołnierzy w ramach Task Force Ranger.

Film, który wciąż wywołuje emocje

Mimo upływu lat „Helikopter w ogniu” pozostaje jednym z najczęściej dyskutowanych filmów wojennych. Dla wielu widzów to nie tylko spektakularne widowisko, ale także poruszająca lekcja historii i refleksja nad losem żołnierzy. Film przyczynił się również do rozwoju kariery Toma Hardy’ego, który dziś jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów Hollywood.
Jeśli jeszcze nie widzieliście tego kultowego filmu lub chcecie przeżyć te emocje raz jeszcze, Helikopter w ogniu” jest dostępny na platformie Netflix.

Czytaj dalej: