Interaktywna rewolucja dobiega końca
W grudniu 2018 roku światło dzienne ujrzał „Bandersnatch” – film należący do serii „Black Mirror”, który zrewolucjonizował sposób, w jaki odbiorcy mogą wchodzić w interakcję z treścią filmową. Umożliwiając widzom wybór ścieżek rozwoju fabuły, „Bandersnatch” zaoferował ponad pięć godzin materiału i wielokrotnie zakończeń, zachęcając do wielokrotnego oglądania. Jednak wszystko, co dobre, szybko się kończy – Netflix ogłosił, że 12 maja 2025 roku usunie „Bandersnatch” oraz inny interaktywny tytuł „Unbreakable Kimmy Schmidt: Kimmy vs The Reverend” ze swojej oferty, co wydaje się zamykać rozdział eksperymentów platformy z interaktywnymi filmami.
Netflix zmienia kurs na gry wideo
Decyzja o usunięciu interaktywnych tytułów nie jest przypadkowa. Netflix coraz śmielej inwestuje w branżę gier wideo, co potwierdza niedawna przebudowa strony głównej serwisu na telewizorach. Teraz użytkownicy mogą grać w gry bezpośrednio na ekranie TV, używając do tego swojego telefonu jako kontrolera. Gry takie jak „Too Hot to Handle” czy „Oxenfree” są już dostępne, a przedstawiciel Netflixa w ubiegłym roku przyznał, że technologia interaktywnych filmów „spełniła swoje zadanie, ale teraz staje się ograniczeniem, gdy skupiamy się na innych obszarach technologicznych”.
„Bandersnatch”. Pionierski, ale nie ostatni?
„Bandersnatch” z Fionnem Whiteheadem i Willem Poulterem w rolach głównych, to film opowiadający historię młodego programisty, który zaczyna kwestionować rzeczywistość, adaptując do gry wideo obszerną powieść fantasy. Film zyskał uznanie za swój innowacyjny charakter i „zakręconą” fabułę z wieloma zakończeniami. Chociaż Netflix po premierze „Bandersnatch” był pełen entuzjazmu dla technologii interaktywnej, zapowiadając podwojenie wysiłków w tym obszarze, ostatecznie strategia firmy uległa zmianie.