Najważniejsze informacje:
- „Iluzja 3” zadebiutowała na pierwszym miejscu północnoamerykańskiego box-office’u, zarabiając 21,3 miliona dolarów.
- Nowa wersja „Uciekiniera” według powieści Stephena Kinga rozczarowała wynikami finansowymi, zarabiając jedynie 28,2 miliona dolarów na całym świecie przy budżecie 110 milionów.
- Wśród pozostałych nowości weekendu uwagę zwróciły także „Predator: Strefa zagrożenia” oraz melodramat „Gdyby nie ty”, jednak to „Iluzja 3” okazała się największym zwycięzcą weekendu.
„Iluzja 3” – powrót magii na wielkim ekranie
Po kilku latach przerwy od ostatniej części, „Iluzja 3” powróciła na ekrany kin z rozmachem, który zaskoczył nawet największych sceptyków. W premierowy weekend film zarobił 21,3 miliona dolarów w samych Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, co pozwoliło mu objąć prowadzenie w północnoamerykańskim box-office. To wynik, który nie tylko potwierdza niesłabnącą popularność serii, ale także daje studiu Lionsgate powody do optymizmu po kilku mniej udanych premierach w ostatnich miesiącach.
Na rynkach międzynarodowych „Iluzja 3” również radzi sobie bardzo dobrze – łącznie film zarobił już 54,2 miliona dolarów poza Ameryką Północną. Oznacza to, że globalny wynik otwarcia wyniósł aż 75,5 miliona dolarów, co przy budżecie produkcji na poziomie 90 milionów jest bardzo dobrym prognostykiem na kolejne tygodnie wyświetlania. Studio nie zamierza zwalniać tempa – już teraz trwają prace nad czwartą częścią cyklu, a w obsadzie ponownie zobaczymy takie gwiazdy jak Jesse Eisenberg, Woody Harrelson, Isla Fisher i Dave Franco.
„Uciekinier” – ekranizacja Kinga bez oczekiwanego rozmachu
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w przypadku nowej wersji „Uciekiniera”, opartej na powieści Stephena Kinga. Mimo wysokiego budżetu, który wyniósł aż 110 milionów dolarów, film nie przyciągnął tłumów do kin. W premierowy weekend w Ameryce Północnej zarobił zaledwie 17 milionów dolarów, co pozwoliło mu zająć drugie miejsce w zestawieniu. Na rynkach zagranicznych produkcja uzyskała dodatkowe 11,2 miliona dolarów, co daje łącznie 28,2 miliona dolarów na całym świecie.
To wynik, który z pewnością nie satysfakcjonuje studia Paramount. Dla Glenna Powella, odtwórcy głównej roli, to pierwsza wyraźna porażka po serii sukcesów w takich filmach jak „Top Gun: Maverick”, „Tylko nie ty” czy „Twisters”. Wygląda na to, że nawet marka Stephena Kinga nie zawsze gwarantuje sukces kasowy, zwłaszcza gdy konkurencja w kinach jest tak silna.
Box-office: kto jeszcze przyciągnął widzów?
Na trzecim miejscu północnoamerykańskiego box-office’u uplasował się „Predator: Strefa zagrożenia”. Choć film zebrał pozytywne recenzje krytyków, jego przychody spadły aż o 68% w porównaniu z poprzednim weekendem. W Ameryce Północnej zarobił 13 milionów dolarów, a globalnie na jego koncie znajduje się już 136,5 miliona dolarów przy budżecie wynoszącym 105 milionów.
Czwarte miejsce przypadło melodramatowi „Gdyby nie ty”, który zarobił kolejne 4 miliony dolarów, a tuż za nim znalazł się horror „Czarny telefon 2” z wynikiem 2,6 miliona. Wśród nowości weekendu uwagę zwrócił również horror „Bezpieczne miejsce” w reżyserii Oza Perkinsa, który jednak nie powtórzył sukcesu poprzednich filmów twórcy – zarobił jedynie 2,5 miliona dolarów, co dało mu siódme miejsce w zestawieniu. Na szczęście niski budżet produkcji (6 milionów dolarów) sprawia, że filmowi nie grozi finansowa klapa.
Podsumowanie: „Iluzja 3” wygrywa, „Uciekinier” rozczarowuje
Miniony weekend w północnoamerykańskich kinach upłynął pod znakiem spektakularnego powrotu serii „Iluzja”. Trzecia część przyciągnęła widzów i zapewniła studiu Lionsgate upragniony sukces finansowy. Z kolei nowa ekranizacja „Uciekiniera” według Stephena Kinga nie sprostała oczekiwaniom, a jej wyniki mogą być powodem do niepokoju dla producentów. Wśród pozostałych filmów uwagę zwracają spadki „Predatora” oraz umiarkowane wyniki melodramatu „Gdyby nie ty” i horrorów. Wszystko wskazuje na to, że widzowie wciąż chętnie wracają do sprawdzonych marek, a magia iluzjonistów jeszcze długo będzie przyciągać tłumy do kin.
źródło: RMF FM/PAP



