Poruszające wyznanie gwiazdy „Chirurgów”. Aktor przyznał, że ma raka

James Pickens Jr., uwielbiany przez widzów jako dr Richard Webber z serialu „Chirurdzy”, podzielił się osobistą historią walki z rakiem prostaty. 71-letni aktor ujawnił, że zdiagnozowano u niego rzadką odmianę nowotworu, jednak dzięki regularnym badaniom chorobę wykryto na bardzo wczesnym etapie. Pickens Jr. zaangażował się w kampanię społeczną, by zachęcić innych mężczyzn do profilaktyki i nie lekceważyć zdrowia.
fot. Shutterstock

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • James Pickens Jr., gwiazda „Chirurgów”, ujawnił, że zmagał się z rakiem prostaty, który wykryto u niego bardzo wcześnie.
  • Aktor przeszedł skomplikowany zabieg chirurgiczny i zaangażował się w kampanię społeczną na rzecz profilaktyki zdrowotnej.
  • Pickens Jr. apeluje do mężczyzn, by regularnie się badali, szczególnie jeśli są w grupie podwyższonego ryzyka.

Osobiste wyznanie gwiazdy „Chirurgów”

James Pickens Jr., znany milionom widzów na całym świecie jako dr Richard Webber z kultowego serialu „Chirurdzy”, podzielił się z fanami niezwykle osobistą i poruszającą historią. 71-letni aktor wyznał, że zdiagnozowano u niego raka prostaty. Jak podkreślił, choroba została wykryta na bardzo wczesnym etapie, co miało kluczowe znaczenie dla skuteczności leczenia.

Wczesna diagnoza – klucz do sukcesu

W rozmowie z organizacją Black Health Matters, Pickens Jr. opowiedział o rodzinnej historii choroby.

Rak prostaty występuje często w mojej rodzinie. Mój ojciec na niego chorował, wielu jego braci także. Mam kuzyna, który również przeszedł tę chorobę, podobnie jak jego synowie.

 – wyznał aktor. Dodał, że dzięki regularnym badaniom kontrolnym lekarze byli w stanie wykryć niepokojące zmiany w tkankach na bardzo wczesnym etapie rozwoju nowotworu.

„Prawdę mówiąc, byłbym zaskoczony, gdyby mnie to nie spotkało” – przyznał Pickens Jr., podkreślając, jak ważna jest profilaktyka, zwłaszcza dla osób z obciążeniem genetycznym.

Radykalne leczenie i nadzieja na przyszłość

Po konsultacji z lekarzami aktor zdecydował się na radykalną formę leczenia – zabieg prostatektomii z użyciem robota. Operacja polegała na usunięciu całego gruczołu krokowego, pęcherzyków nasiennych oraz, w razie potrzeby, węzłów chłonnych. „Uznali, że to będzie najlepsze rozwiązanie. Mam rzadką odmianę raka, która nie występuje zbyt często. Chcieli więc zachować ostrożność i upewnić się, że sytuacja jest całkowicie pod kontrolą. Jeszcze nigdy nie spotkali się z przypadkiem wykrycia tego typu nowotworu na tak wczesnym etapie” – podkreślił Pickens Jr.

Zaangażowanie społeczne i apel do mężczyzn

Po zakończonym leczeniu James Pickens Jr. postanowił wykorzystać swoją popularność, by zachęcić mężczyzn, zwłaszcza czarnoskórych po 40. roku życia, do regularnych badań przesiewowych. Aktor zaangażował się w kampanię społeczną organizacji Black Health Matters, podkreślając, że ryzyko zachorowania na raka prostaty jest w tej grupie znacznie wyższe niż wśród mężczyzn rasy białej.

„Nie jest to wiadomość, jaką ktokolwiek chciałby usłyszeć, ale prawda jest taka, że regularne badania mogą uratować życie” – mówi Pickens Jr., apelując do wszystkich mężczyzn, by nie lekceważyli swojego zdrowia i nie bali się konsultacji lekarskich.

źródło: RMF FM/PAP

Czytaj dalej: