Eurowizja 2025 – sukces Justyny Steczkowskiej
17 maja tego roku odbył się finał Konkursu Piosenki Eurowizji. Na scenie w Bazylei zaprezentowała się m.in. Justyna Steczkowska, która reprezentowała Polskę z utworem „Gaja” – wcześniej wygrała krajowe preselekcje, zdobywając najwięcej głosów od widzów. Przez wiele tygodni fani mogli na bieżąco śledzić jej przygotowania do spektakularnego występu. Wokalistka miała do wykonania skomplikowaną choreografię, a komentatorzy Eurowizji z wielu krajów z podziwem patrzyli na kondycję i umiejętności techniczne Steczkowskiej.
Reprezentantka Polski finalnie zajęła na Eurowizji czternaste miejsce. Warto jednak dodać, że w głosowaniu widzów miała siódmy najwyższy wynik. W sieci nie brakowało komentarzy stwierdzających, że po raz kolejny nie zostaliśmy docenieni przez jurorów. Niemniej Justyna Steczkowska zdobyła wielu nowych fanów, a środowiska eurowizyjne z całego światła ciepło wypowiadały się o polskiej reprezentantce.
Eurowizja – nowe wieści o Steczkowskiej
Choć teraz fani Eurowizji wyczekują kolejnych informacji o przyszłorocznej edycji, organizatorzy dostarczyli kolejnej dawki emocji. Ruszył oficjalny plebiscyt, który wyłoni najlepszych wykonawców w wyróżnionych kategoriach. Do każdej z nich nominowano czworo reprezentantów, a głosowanie na faworyta odbywa się przez mobilną aplikację i trwa do niedzieli.
W gronie nominowanych nie zabrakło reprezentantki Polski! Justyna Steczkowska walczy o tytuł „Choreo Monarch”, czyli Królowej Choreografii. Razem z nią o to wyróżnienie rywalizują: Tommy Cash (Estonia), Kyle Alessandro (Norwegia) i KAJ (Szwecja).
Co ciekawe, post z ogłoszeniem nominowanych skomentowała sama Justyna Steczkowska. Wokalistka zachęciła wszystkich do głosowania na nią i zacytowała słowa swojego utworu:
THEY CALL ME GAJA!
Fani Eurowizji na głosowanie mają czas do niedzieli.
WIĘCEJ OD RMF:





