Spór o konie nad Morskie Oko trwa. Woźnice zlecili badania, by wykazać, że zwierzęta nie są przeciążone

Dyskusja o wykorzystywaniu koni do transportu turystów nad Morskie Oko od lat budzi kontrowersje. Część społeczeństwa domaga się zaprzestania tej praktyki, uznając ją za niehumanitarną. W lutym podpisano porozumienie o stopniowej reorganizacji transportu na tej trasie. Naukowcy z Politechniki Śląskiej sprawdzają, z jaką siłą konie ciągną wozy – pierwsze wyniki mają być znane w przyszłym tygodniu. Badania zorganizowali fiakrzy, którzy twierdzą, że zwierzęta nie są przeciążone.
Woźnice zlecili badania, by wykazać, że zwierzęta nie są przeciążone, fot. Shutterstock

Naukowcy badają przeciążenie koni do Morskiego Oka

W miniony piątek, na dobrze znanej wszystkim turystom drodze do Morskiego Oka, pojawił się zespół naukowców z Wydziału Elektrycznego Politechniki Śląskiej. Specjaliści przeprowadzili szczegółowe badania wysiłku, jaki konie wkładają w ciągnięcie tzw. fasiągów, czyli tradycyjnych wozów turystycznych. Dr inż. Marcin Szczygieł, prodziekan Wydziału Elektrycznego, podkreślał:

Przeprowadziliśmy badania pomiaru tak naprawdę siły, z jaką konie ciągną wóz. Pojazd był dociążony jedną toną, co łącznie daje około 1650 kilogramów - to jest równowartość ciężaru wozu i 12 pasażerów. Chcemy dokładnie sprawdzić, jaka siła faktycznie działa na każdego konia w zaprzęgu w różnych etapach drogi (PAP).

Badania mają być powtarzane przy różnych warunkach pogodowych, zarówno latem, jak i zimą. Prezes Stowarzyszenia Przewoźników do Morskiego Oka, Andrzej Mąka, wyjaśnia:

To pierwszy etap badań uciągu i oporu toczenia. Chcemy pokazać, ile konie rzeczywiście ciągną, a ile to siła samego oporu wozu. Zjazd w dół również zostanie zbadany, aby ustalić, jakie siły działają przy hamowaniu (PAP).

Zmiany w transporcie do Morskiego Oka już od listopada. Elektryki znikają, konne zaprzęgi zostają
Od maja tego roku trasę do Morskiego Oka można było pokonać elektrycznym busem, co miało stanowić humanitarną i ekologiczną alternatywę dla transportu konnego. Zimą do Morskiego Oka nie dojedziemy już jednak popularnym „elektrykiem”....

Przyszłość transportu do Morskiego Oka

Wyniki badań mają zakończyć trwający od lat spór dotyczący pracy koni na tej trasie. Obrońcy zwierząt domagają się całkowitego wycofania transportu konnego, argumentując, że zwierzęta są przeciążone i cierpią. Fiakrzy zaprzeczają, powołując się na coroczne badania weterynaryjno-hipologiczne oraz ortopedyczne, które nie wykazują nieprawidłowości. Andrzej Mąka podkreśla:

Chcemy, aby dyskusja o transporcie konnym do Morskiego Oka opierała się na faktach, a nie emocjach (PAP).

Ceny nad Morskim Okiem zwalają z nóg. Tyle zapłacisz za kawę
Sezon wakacyjna sprzyja pojawiającym się w sieci "paragonom grozy", które analizują wzrost cen w popularnych wśród turystów miejscowościach. Teraz na tapecie są nie lokalizacje z wybrzeża, a schronisko nad Morskim Okiem. Za kawę...

Zmiany na trasie do Morskiego Oka?

Od maja bieżącego roku na trasie kursują już cztery elektryczne busy sfinansowane przez resort klimatu i środowiska, a rozmowy o przyszłości transportu – w tym o skróceniu trasy konnej do Wodogrzmotów Mickiewicza – trwają. Jednak, jak zauważa prezes przewoźników:

To wszystko musi być rzetelnie zbadane i przeanalizowane. Powiedzieć i obiecać coś to jedna sprawa, ale zorganizować wszystko pod kątem bezpieczeństwa i logistyki to zupełnie inna sprawa. Na dziś przy Wodogrzmotach nie ma odpowiedniego placu na przystanek przesiadkowy czy postój dla busów i wozów konnych. Nie ma też finansowania kolejnych busów elektrycznych (PAP).

Kiedy wyniki badań?

Pierwsze oficjalne wyniki badań Politechniki Śląskiej poznamy już w przyszłym tygodniu. Być może pozwolą one zakończyć wieloletni spór i wprowadzić zmiany, które zadowolą zarówno turystów, jak i obrońców zwierząt – a przede wszystkim zapewnią dobrostan koni pracujących na jednej z najpopularniejszych tras w Tatrach.

Golec o koniach nad Morskim Okiem: "Mają służyć ludziom". Prokop zareagował
Temat koni, które muszą ciężko pracować, przewożąc turystów na drodze do Morskiego Oka i z powrotem, w ostatnich tygodniach zaczął ponownie budzić kontrowersje. Sprawę postanowił skomentować Paweł Golec, a na jego słowa wymownie...

Źródło: PAP Life

Czytaj dalej: