Tragiczna pomyłka w Indianie. Sprzątaczka zginęła na oczach męża
Do tragedii doszło w środę tuż przed świtem w Whitestown, na przedmieściach Indianapolis. Maria Florinda Rios Perez de Velasquez wraz z mężem wykonywała rutynowe obowiązki – sprzątali domy w okolicy. Niestety, para pomyliła adres i próbowała wejść do niewłaściwego domu.
Właściciel domu, zaniepokojony próbą wejścia nieznanych osób, uznał, że ma do czynienia z włamywaczami. Zanim oddał strzał, powiadomił policję o możliwej próbie włamania. Chwilę później, przez zamknięte drzwi, padł śmiertelny strzał w głowę Marii. Wszystko działo się na oczach jej męża, który stał obok.
Śledztwo i kontrowersje wokół „doktryny zamku”
Lokalna policja zakończyła wstępne śledztwo i przekazała sprawę prokuraturze hrabstwa Boone. To prokurator zdecyduje, czy właściciel domu usłyszy zarzuty karne. Sprawa jest wyjątkowo trudna, ponieważ w Indianie obowiązuje tzw. „doktryna zamku” – prawo pozwalające właścicielom na użycie śmiercionośnej siły w obronie własnej posesji, jeśli mają uzasadnione podejrzenie włamania. Podobne przepisy obowiązują w 31 stanach USA.
Czy właściciel domu poniesie konsekwencje?
Personaliów sprawcy nie ujawniono. Prokurator Kent Eastwood podkreśla, że sprawa jest skomplikowana i wymaga szczegółowej analizy. Decyzja o ewentualnych zarzutach zapadnie w najbliższych dniach.
Źródło: PAP


