Ruszył skup kasztanów 2025. Sprawdź, ile można zarobić!

W tym roku jesień zawitała do nas dość szybko, a wraz z nią nadszedł sezon na kasztany. Dla wielu osób ich zbieranie to wydarzenie kojarzone z dzieciństwem – w końcu kto z nas nigdy nie robił własnoręcznie złożonych ludzików, prawda? Jako dorośli możemy natomiast spróbować sprzedać owoce kasztanowca. Ile można zarobić w ten sposób?
Fot. Shutterstock

Co można zrobić z kasztanów?

Owoce kasztanowca mają bardzo różne zastosowania. Oczywiście świetnie spisują się do robienia kasztanowych ludzików, ale z ich pomocą można przygotować także naturalny płyn do prania, który przyda się do kolorowych ubrań. Kasztany wykazują również właściwości prozdrowotne – można z nich przygotować np. nalewkę, która sprawdzi się przy profilaktyce zakrzepicy, nocnych skurczach łydek i obrzękach. Skorzystają na niej także osoby cierpiące na hermoroidy czy zmagające się z bólami stawów. Wyciąg może być stosowany wewnętrznie, ale można go też wcierać w miejsce z odczuwanym dyskomfortem.

Skup kasztanów 2025: ceny

W ostatnich latach stawki oscylowały w okolicy złotówki za kilogramowy wór kasztanów. Wszystko zależało tak naprawdę od lokalizacji – w Wielkopolsce płacono mniej, bo między 50 a 80 gr za kilogram. W tym roku ceny w skupach wahają się między 50 gr a 1 zł za kilogram.

W Zachodniopomorskiem owoce kasztanowca można oddać za 50 gr/kg. W Kujawsko-Pomorskiem jeden z punktów przyjmuje je za 70 gr/kg, inny daje już więcej – 1 zł/kg. Na Mazowszu zbieracze dostaną 70 gr/kg – informuje portal „strefaAGRO”.

Jak sprzedać kasztany?

Aby skup przyjął produkty, muszą być spełnione pewne wytyczne. Najczęściej sprzedawane są owoce kasztanowca zwyczajnego, czyli te, które możemy spotkać w parkach. Przyniesione kasztany muszą być osuszone i obrane z łupin. Najlepiej przez kilka dni trzymać je w domu w cieple i dopiero po tym czasie zanieść do kupca – warto, aby leżały wtedy w zaciemnionym miejscu. Zepsute czy spleśniałe sztuki od razu powinny być odrzucone, bo nie nadają się one do użytku. 

Czytaj dalej: