Ostatni moment na seans. Kinowy hit tylko do jutra na Netflix

W filmowej bibliotece Netflixa znów szykują się zmiany. Serwis usunie głośny film Jordana Peela, który spodoba się przede wszystkim tym osobom, które lubią odczuwać niepokój podczas seansu. Sprawdź szczegóły!
fot. Uniwersal Pictures

Netflix: co znika z serwisu?

W poniedziałek 15 września subskrybenci Netflixa będą mieli ostatnią okazję na to, aby obejrzeć film „To my” w reżyserii Jordana Peela. Produkcja kwalifikowana jest do nurtu nowej fali horroru, która udowadnia, że straszyć można na inne sposoby niż serwując widzowi kilkanaście jumpscare’ów. 

Fabuła „To my” przenosi nas do południowej Kalifornii, gdzie czas spędza rodzina Adelaide Wilson. Kobieta ścigana jest przez nierozwiązane traumy z przeszłości i dziwne zbiegi okoliczności. Cały czas ma wrażenie, że coś złego spotka jej męża lub dzieci. Przeczucie okazuje się prawdziwe – kiedy pewnego dnia bohaterka wraca z plaży do domu, przeżywa szok. Na podjeździe czekają cztery obce osoby, które do złudzenia przypominają członków rodziny Adelaide.

Dlaczego postacie pojawiły się przed domem Wilsonów? Czego od nich chcą? Odpowiedzi na te pytania poznacie oglądając film „To my”. Seans na Netflixie możliwy jest tylko do 15 września.

W głównej roli wystąpiła nagrodzona statuetką Oscara Lupita Nyong’o. Obok niej pojawiają się także: Shahadi Wright Joseph, Elisabeth Moss, Winston Duke, Madison Curry czy Evan Alex.

15 września po raz ostatni dostępne będą też takie produkcje, jak: „Ted”, „Ted 2”, „Człowiek z blizną”, „Trolle”, „Pitch Perfect”, „Pitch Perfect 2”, „Pitch Perfect 3”. 

Jakie horrory warto obejrzeć?

Od kilku lat horrory przechodzą w kinie prawdziwy renesans. Szczególnie mocno było to zauważalne tego lata, kiedy premiery kinowe miało aż kilka tytułów z tego gatunku. Do najgłośniejszych premier należał między innymi film „28 lat później”, będący kontynuacją „28 tygodni później”. Równie sporo mówiło się o „Zniknięciach”, które charakteryzowały się bardzo ciekawą akcją promocyjną. Na ulicach miast pojawiały się poruszające się w specyficzny sposób dzieci (co nawiązywało do fabuły), powstała też cała strona internetowa, która relacjonowała fikcyjne śledztwo. W sierpniu natomiast polską premierę miał „Together”, pokazujący bliskość w relacji od bardzo dosłownej strony.

To nowy hit Netflixa. Wszystkie odcinki obejrzysz w jeden wieczór!
Nie jesteście fanami seriali, które mają po kilka sezonów i zdecydowanie wolicie tytuły z niewielką ilością odcinków? Mało tego, dobrze ogląda wam się kryminały? W takim razie powinna zainteresować was hiszpańska nowość Netflixa,...

Czytaj dalej: