Zorganizują „Igrzyska Śmierci” w prawdziwym świecie. Zwycięzca otrzyma milion dolarów!

Jak wiele bylibyście w stanie zrobić dla miliona dolarów? Czy na przykład zgodzilibyście się wyjechać na odległą wyspę, na której zostanie przeprowadzona gra wzorowana na „Igrzyskach Śmierci”? Możecie zacząć się już na poważnie nad tym zastanawiać, bo, jak się okazuje, są takie plany.
fot. Youtube, Instagram

Na czym polegają „Igrzyska Śmierci”?

„Igrzyska Śmierci” to bestsellerowa seria autorstwa Suzanne Collins, która lata temu podbiła serca nastolatek (i nie tylko) z całego świata. Ukazały się także filmy, w których główną rolę zagrała Jennifer Lawrence, a partnerowali jej między innymi Josh Hutcherson oraz Liam Hemsworth. W przyszłym roku kin trafi ekranizacja najnowszego tomu pt. „Wchód słońca w dniu dożynek”.

Tytułowe „Igrzyska Śmierci” to coroczne wydarzenie organizowane przez władze Kapitolu. Zgodnie z zasadami, dwie osoby z każdego dystryktu, chłopak i dziewczyna, muszą opuścić dom, by wziąć udział w walce na śmierć i życie, która transmitowana będzie przez krajową telewizję. To, w jakich okolicznościach będą musieli poradzić sobie trybuci, owiane jest tajemnicą aż do dnia startu igrzysk. Arena może być na przykład pełna trujących owoców, przykryta wodą lub wyposażona w zabójcze zwierzęta. Kto wygra, ten wróci do rodziny.

Choć wiele osób może to dziwić, pojawił się pomysł zorganizowania czegoś takiego w naszym świecie.

MrBeast urządzi „Igrzyska Śmierci” dla 26 osób

Amerykański youtuber znany jako MrBeast, postanowił zrobić prawdziwą rozgrywkę, bazującą na formule, jaką poznaliśmy w książkowych i filmowych „Igrzyskach”. Jeden z najpopularniejszych twórców internetowych w skali świata już wiele razy organizował podobne przedsięwzięcia – na jego obserwowanym przez 420 milionów użytkowników kanale mogliśmy oglądać na przykład realną rozgrywkę rodem ze „Squid Game”.

27-latek planuje wyłonić 26 osób, które umieszczone zostaną na wyspie, gdzie będą musiały wziąć udział w rozmaitych wyzwaniach. Zwycięzca zgarnie milion dolarów. Oczywiście ze względu na bezpieczeństwo uczestnicy nie będą mieli dostępu do prawdziwej broni, ale niewykluczone jest użycie tzw. laser tag.

Myślę, że to byłby totalny hit – zapewnił. 

Co o tym myślicie?

Czytaj dalej: