Natalia Niemen o przynależności do grupy religijnej, którą nazwała sektą
Natalia Niemen, znana wokalistka, a prywatnie córka modelki i wybitnego artysty, gościła w podcaście „Zagubiona autostrada” Kamila Wróblewskiego. W szczerej rozmowie opowiedziała m.in. o wpływie religii i Boga na postrzeganie siebie i świata. W pewnym momencie zdradziła, jak przynależność do grupy religijnej, którą określiła jako sekta i destrukcyjne relacje zmieniły jej życie:
Gdybym nie spotkała się z ludźmi, tymi potworami, to ja bym dzisiaj nie była tym zdrowym potworem, czyli lwicą, która stanęła na nogi
Dodała też, że te trudne doświadczenia nie sprawiły, że przestała wierzyć w Boga. Wręcz przeciwnie. Dziś szczerze wyznaje, że to wiara daje sens jej życiu:
Jestem naprawdę kochana, akceptowana przez niego, on mnie uczy, żebym osiągnęła ten cel, który jest na końcu drogi, czyli poznanie swojej wartości.
Czytaj także: Wstrząsająca relacja córki Czesława Niemena. Była alkoholiczką. „Myślałam, że umieram”
Natalia Niemen o swoich synach: „poczucie winy noszę do dziś”
Niemen wyjawiła, że przynależność do grupy religijnej i kontakt z jej członkami, miały wpływ nie tylko na nią, ale również na jej dzieci. Dziś z pełną świadomością przyznaje, że czuje się winna. Decyzje, które podjęła przed laty miały destrukcyjny wpływ na najbliższych artystki.
Zrobiłam moim synom bardzo dużo krzywdy psychicznej. Cieszę się, że nie są po prostu sformatowani. Ale poczucie winy noszę do dziś.
Czytaj także: Natalia Niemen nie wytrzymała. W ostrych słowach zwróciła się do hejterów