Od ślubu Alksandra Milwiw-Barona i Sandry Kubickiej minął rok
Para wzięła ślub 6 kwietnia 2024 roku, w 50. rocznicę ślubu dziadków Sandry Kubickiej, co okazało się całkowitym przypadkiem. Celebrytka opisywała wtedy Aleksandra jako mężczyznę swoich marzeń, który jako partner spełnia wszystkie jej oczekiwania. Niedługo po ślubie, zakochani powitali na świecie syna Leonarda. Bajka Milwiw-Baronów nie trwała długo. Początkiem marca modelka opublikowała oficjalne oświadczenie, z którego wynika, że jeszcze w grudniu zeszłego roku złożyła pozew rozwodowy. Zapewniła, że nie zamierza utrudniać kontaktów ojca z dzieckiem.
Mimo że się rozstajemy, na zawsze zostaniemy wspólnie rodzicami Leonarda. Jeśli Aleksander będzie chciał mieć stały kontakt z synem, to oczywiście nie będę mu go utrudniać, tak jak nie robiłam tego do tej pory, wręcz odwrotnie, miesiącami walczyłam, aby chciał spędzać z nim czas – podkreśliła.
Baron, z kolei, po kilku tygodniach milczenia, podzielił się refleksjami na temat rodzicielstwa i relacji z partnerką. We wpisie w mediach społecznościowych zwrócił uwagę na znaczenie rodziny, szacunku i prywatności.
Aleksander Milwiw-Baron odpowiada na zaczepki Sandry Kubickiej
Na InstaStories Sandry Kubickiej co jakiś czas pojawiają się cytaty, tym razem modelka opublikowała jeden mówiący o nierównościach w postrzeganiu obowiązków rodzicielskich, który wywołał sporo kontrowersji.
Tata dziś zajmuje się dzieckiem? Nie. Jest po prostu rodzicem. Robi dokładnie to, co ja, z tą różnicą, że kiedy ja wypełniam obowiązki – nikt nie klaszcze. (...) Nie jest bohaterem, robiąc absolutne minimum. Jest rodzicem – czytamy.
Wiele wskazuje na to, że była to aluzja do ojca Leosia, który jednak nie pozostał dłużny. Aleksander Baron, mimo trudności związanych z rozstaniem, stara się utrzymać pozytywny wizerunek w mediach, szczególnie jeśli chodzi o rolę ojca. Wcześniejszy wpis, skierowany do Leonarda, mówił o szacunku, odpowiedzialności i rozwiązywaniu problemów poza światłem mediów, teraz podpis sugeruje, że „najlepsze momenty w jego życiu” to te spędzone z pierworodnym.
Źródło: Instagram/@alekbaron